Najpierw zaczniemy od wczorajszej przygody - otóż podczas chodzenia na mistrock przykuła moją uwagę jedna druidka - zaaferowany jej bottingiem szybko ją ustawiłem w dogodnym miejscu i ustawiłem jej troche przyjaciół do skillowania:
po ok. 10-15 minutkach wracam zobaczyć jak tam leci skillowanie, a może pochwali się jakimiś awansami w shieldingu czy inne sprawy, aczkolwiek zastała mnie jej smutna mina i słynna fraza "dobra dedam, elo"
Generalnie, dzisiaj byliśmy z muszką i aienem na demkach - Muszka twardo wszedł w teleport po klucz do DHQ i mówi 'O, ktoś zrobił' - no to ja twardo wbijam w teleport za nim, bo chciałem też sobie hehe wziąć, patrze a tu 6 demonów XD a ja sie wjebałem w momencie jak mówił 'Nie wchodźcie jakby co', ale dzięki jego poświeceniu udało się przeżyć :3
Tutaj jakiś hehe blok na botku, nie się nie panoszy frajer
A poza tym, zostaje delikatna zmiana mojego pokoju w gh, daje screeny dla porównania

na
fakt faktem, małe; ale swoje :D
Zakładki