Witam witam, wczoraj pierwsza nasza 'grubsza' akcja :) Krecilem castem wiec porobilem troche ssow, zaczynamy:
1. Znalezlismy 128 MSA na RSIE w ab, ktory lapal obok statku. Wiecie, Ty biegniesz na statek, on zmienia wyglad na viala i Ty przypadkowo PPM klikasz na drabinke i przy okazji zaznaczasz ziomeczka i masz pzta. Wiedzielismy o tym, wiec chcielismy podlozyc jedna osobe od nas zeby pobiegla z nim w trapa a my wtedy go zlapiemy. Niestety, szary padl (75 RP) podczas tego planu wiec ja przejalem paleczke, tutaj lapanie w trapa i proba combowania juz na drzewku, niestety fail:
2. Wbilem na tym drzewie jako jedyny pzta, wiec Leonardio rzucil sie na mnie. Postanowilem uciekac w strone hellgate, tutaj stackowanie (ten ziomeczek po prawej to jego kolega, 100 lvlek.)
3. Tutaj dzieki aplikowi dostalem kilka sekund wiecej na ucieczke.
4. Chlopaki stanely obok drzwi, rzucily MW i bez trasha mysleli, ze nie przejdziemy. Nie wiem skad oni sie urwali ale na PVP dlugo raczej nie graja.
5. Tutaj prawie deadek, zrobil DSY i nie mialem od razu many na niewidke wiec musialem wymanewrowac miedzy nimi i dopiero utane vid wlaczyc, dobrze, ze ds nie uderzyl wiecej bo pewnie bym sie poskladal. Samo SD Leonardio zabieralo mi 3/4 hp.
6. Minute pozniej po zabiciu dsow + zalozeniu niewidki Leonardio dalej probowal mnie bic z dsow, dobry ogar to podstawa :D
7. Ucieklismy na HELLGATE - wiadomo, powrotu juz nie ma. Aplik OGAR postanowil zrobic mi trapa i rzucil fire fielda, jak myslicie: czy Leonardio i kolega w koncu pomysleli, swapneli sie i nabili aplikowi debilowi skulla? :D Na OTSACH Aplik wykazalby sie dobrym ogarem, ale niestety to swapowanie nie pozwala juz na takie trapowanie ;d
8. Tutaj Leonardio z kolega nie wiem co zrobili, staneli w miejscu i chyba nie wiedzieli co dalej robic. Tutaj akurat nie combowalismy ich, bo brakowalo ludzi jeszcze.
9. Chlopaki zaczeli uciekac (tak myslalem) wiec chcialem ich gonic, wybieglem pare kratek dalej a oni stali z MW i porobili FE. Dobrze, ze nie ogarneli i nie rzucili MW dzieki czemu cofnalem sie i sytuacja wygladala przez chwile tak. Mogl z FE lajtowo mnie na UEka sciagnac, dobrze ze mialem ringa.
Po tym musialem spadac, Servonis wbil na moja postac, stracil PZTA. Leonardio dalej probowal sie bawic wiec chlopaki po pol godzinnej zabawie zakonczyli to bardzo efektownie. Screenow nie posiadam, moge Wam dac tylko to:
Dzieki brychowi mamy PREMIUM CASTA wiec kazda akcje bede nagrywal i po prostu potem porobie z tego SSy. Do kiedys!
Zakładki