Witam, to ja się trochę przypomnę. :)
W tym tygodniu zamawiam pacc'a i wracam do gry.
Hello!
Wybrałem się na DHQ na 100 lvlu solo, mimo że wszyscy mówili że to samobójstwo. Były nawet opinie że jest to tak ciężkie do wykonania, jak zabicie solo ghazbarana. :O (lol)
Co z tego wyszło, sami zobaczcie:
Zdjęcie zanim wszedłem do final rooma, z cytatem z mojej ulubionej piosenki :) :
Tutaj już w środku, uff gorąco:
Doszedłem! To już połowa sukcesu:
Pierwszy Demon zabity. Ale to łatwe...
Drugi też. Czy ci ludzie jacyś nienormalni byli, że mówili o tym 'niemożliwe' ? :
Trzeci leży, szkoda że zaczyna się robić burdel, pierwszy red na całym DHQ:
Nie zdążyłem rzucić m walla, podbiegł czwarty Demon. Będzie ciężko:
Dobra, sytuacja opanowana! Jedziemy dalej:
CZWARTY LEŻY. :) Czy to już koniec? :
Najgorszy możliwy widok w tym momencie:
Próbowałem jeszcze to wysolować, nie chciałem żeby inni wbijali, ale niestety nie dałem rady, a tutaj już nie zdążyli mnie wysiochać:
Niemożliwe? A jednak. :D
Mimo tego deda, ja sobie zaliczam ten quest tak jakby jako 'wykonany'. W końcu wyczyściłem go chłopakom, wzięli sobie nagrody więc jest git. :)
To że padłem po tym jak
skończyły mi się poty, a zabiłem 4 demce nie ma dla mnie jakiegoś większego znaczenia. :D
Enjoy.
Sivi~
P.S.
Podajcie mi jakiś dobry program do montowania filmów i w miarę prosty w obsłudze, to wrzucę filmik z DHQ.
Zakładki