Temat: [Krulestwo] We Ride, We Die, For Sacrifice!

To był pracowity dzień!

Na początku odwiedziłem brudnych magów znajdujących się w Magician Quarter w Yalahar. Mendy tak wsytdziły się swojego beznadziejnego stylu, że czasem potrafiły zniknąć. Ze wstydu. Ew. z powodu prostszego - że dostały z exori mort po masce. I tak wbił się poziom 45.



Jako, że jeden poziom na dzień to wynik dość żałosny dla członka Krulestwa, postanowiłem kontynuować rzezanie mniej lub bardziej przypadkowych mieszkańców Magician Quarter. Jako, że jestmemmagiem przywiązuję sporą uwagę do poziomu magicznego - który, tak jak ja, nafaszerowany manasami i innymi odżywkami na przyrost masy podróżując w poszukiwaniu expa, rośnie:



W znanej i lubianej miejscówce z jamnikami wabiącymi się 'hellspawn' zabawiłem na dość długo. Na efekty przymrażania im członków do okolicznych ścian nie trzeba było długo czekać. Na zdjęciu uwieczniony także Kurtz - tylko Joons może mu konkurować w sztuce przyjmowania na klatę mocnych mobków.



Umierające jamniki postanowiły dać mi kolejny poziom. Dzięki!



Z racji ogromnego zużycia zasobów many, poziom magiczny rósł z niebotyczną prędkością - co widać.



Oczywiście, żeby nie było zbyt różowo, jamniki nie chciały zostawić fajnego loota. Kurtz, człowiek niecierpliwy i o słowiańskiej duszy stwierdził, że 'chujowo leci loot'. Odmiana losu przyszła do nas z najmniej spodziewanej strony - strony cygana w krótkich spodenkach, o zielonej karnacji i krzywej mordzie.



W końcu, upragniony następny poziom! Na tym postanowiliśmy zakończyć - Kulawy Miszcz Magii i tak jest już kultową postacią, a nadmiar jego zajebistości w jeden dzień mógłby spowodować niepotrzebne samobójstwa fanek... Na zdjęciu Kurtz wyraził powątpiewanie na temat tego, jak przeżyłem, wciągnąwszy beczkę kreatyny w jedną dziurkę od nosa. Spokojnie Rafał, daję radę. Tylko poziom rośnie jak oszalały.



A tak serio - dostałem od plaga za 500~ + trucizna i przeżyłem. ;d

Z czysto kronikarskiego obowiązku (chociaż i tak wiem że to Was interesuje najbardziej xD), końcowy loot naszej wyprawy:


Oraz mały bonus ode mnie - zdjęcie loota z cultów, na których expiłem przed pójściem na hellspawny. Nie wiem jak Wy - ja tam jestem zadowolony :D: