Dzisiaj sobie odbijałem soule na amazon camp, wbija jakiś 48 mag, dwa FE i zaczyna mnie tyrać z sd. Tam jest dużo up/down więc gdzieś pobiegłem. W międzyczasie napisałem go Guzika ; )
Koleś coś tam chciał odwalić że ucieka przedemną i uciekł w strone wyjścia. Postawił dwa m wale i zaczął tyrać. Ale za roślin wyłonił się wspaniały mag
Guzik no i dwa sd i koleś padł. Lot mierny, za sd moje się zwróciło. Manasy dostał guzik, a ja jakieś runki. Koniec...
Sory że bez ss'ów ale za bardzo się bałem i nie miałem czasu kiedy
Zakładki