Widze że niektórych prawda zabolała, ale nie wymagajcie szacunku skoro sami zachowaliście sie jak, to już wam wczesniej napisalem i nie musze na forum publicznym powtarzać, następnym razem to się zastanówcie co robicie i nieoczekujcie że ktos was będzie poważnie traktowal skoro sami tego nie umiecie.
Silent Killers przetrwa bez was a nawet jak upadnie to z pewnością nikt z prawdziwych członków nie opuści nas do konca.
To tyle dla odchodzacych
Pozdrawiam R Palladyn
Zakładki