Z tego wynika, że dzisiaj nie mam co iść na mines, od rana mały plus jakbym demonic essence sprzedał, których 66 już mam ...
Ale to, cośmy między 14.30 a 16.30 wyrobili plusa to przecież z tego mam na assassinki na 2h hunta na mines i travel po nie :D. Czyli dokładnie tak jak na wczorajszym dłuższym huncie (wcześniej był jeszcze jeden, krótszy, stąd pisałem, że w 1 dzień na bless da się zarobić).
Dzisiaj już wpadło 650k expa, zobaczymy co z expem solo na assassinkach, jakbym tak o 19 ruszył to na 3 hunty starczy, ale tyle sił nie będę miał, 1-2 hunty dziś posiedzę, a 850k do lvla, jutro z rana ze 100k pewnie do dobicia będzie do 153 lvla jeśli dzisiaj 2 hunty jeszcze zrobię, problem leży w tym, że na naszym necie nic nie można planować, a przecież raz jak padłem to wtedy, gdy niemieckie światy wywalili, czyli generalnie jakikolwiek kick i 3h odrabiania expa.
Wrzucam screena z lvlem, mage ten żyd chce od razu dwa dodać i się pochwalić, że jest w stanie mi uciekać, był już 3kk do przodu z expem a zostało mi niecałe 1,5kk, jak się do 500k zbliżę to poczeka na full staminę i na hff z ava ruszy żyd jeden :D xD :D.
*edit
No i właśnie z planów kiszka, co jakiś czas zacina, a o tej porze wczoraj miałem dość szybki resp. Ale 1,5k assassinek kupione, będzie je kiedyś trzeba zwastować. Przy okazji średnio mi się grać chce, więc nawet to, że 1 hunta zrobię nie jest jeszcze do końca pewne.
// Dobra w dupie mam takie granie, czekałem 2,5h aż się lagi skończą, a jak się skończyły to lookam 1 exp, zajęty, 2 exp, zajęty, aż w końcu zrezygnowałem. 850k do lvla 153, który na 100% mógłby być już dzisiaj wbity. Może jutro, może pojutrze, albo w niedzielę, kiedyś w końcu go wbiję.
Zakładki