Hehehe :D Gratz!
A było to tak:
Od 11 do 17 wigilia wielkanocna u Cioci :)
Tak się nażarłem, że jak wróciłem to poszedłem spać xD
Śpie sobie śpie? I nagle, telefon dzwoni, Locrice 0_o.
Eddy jutro Banshee, ok spoko, zasnęłem, dzwoni znowu 0_O
Eddy Banshee dzisiaj xD
Noto zebrała się ekipa :)
Po przejściu m-walli w kolejnym pomieszczeniu mnie lagło i wbiłem się do tp i mnie wywaliło przed m-walle.
Noto robię to do nowa. W końcu pisze Brokerr, że da rade więc spoko.
Zawróciłem, Maciek musiał logać to wbiłem na jego palka.
Bez większych problemów doszliśmy do Warlocków.
Tam zaczęła się jazda...
Na początku wszystko szło sprawnie, po czym Locrice nie założył ringa i opuścił. Niestety Cyu zapomniała Sio i Brokerr poległ :(
Palek od Maćka padł na combo xD
Prosili mnie abym przyszedł pomóc, przyleciałem.
Doszliśmy do final roomu jednakże nie mogłem tam wejść, ponieważ tylko raz można.
Zadaniu sprostał
Kinalu
Zrobili go w 4 ^^
- Kinalu
- Trixel
- Cyu
- Giloy
Kilka fotek ;)
Giloy wymyślił, żeby przebić się przez ścianę xDD
Miło mi :)
Zakładki