Elo

tu 100% RPG player
Mało było grania ale przez dwa tygodnie coś się uzbierało.
Wpadły poziomy

Spotkanie z kolejnym zacnym użytkownikiem, znowu przy targaniu wora.

Kleopatra z exurą vitą zrobiła wjazd koboldom na chatę i odzyskała zaginiony zegarek

Tylko cholera wie gdzie tego krasnoludzkiego nosiwodę wcięło.
Po wakacjach na Badurang trzeba było spieniężyć lootbagi. Dwarvenki, steel helmet i double axe do sprzedaży w kazo i w sumie spoko, bo do postmana brakowało jeszcze karnięcia się parowcem no i okazja do pokonania pierwszego smoka. Pierwsze uszki zakupione, kilka hmmów w plecak i w drogę.
Po drodze jeszcze wiedźma zebrała po garnku.

No i wywabianie gada z leża. Za pierwszym razem nie chciał wyleźć a jak już wylazł to nieźle przysmażył

Komplet UHów zachowany

Zleciała stalowa tarcza, a że był wolny cap to wylądowała w plecaku. Po drodze do kazo trzeba było jeszcze wyrównać rachunki z beholderem co ostatnio sromotny wpierdziel spuścił.

Tym razem zebrał klapsa i poszedł spać, choć też miotał nieźle i wyssał manę tak że nie było na exurę, ale na takiego patafiana uha szkoda więc twardo wystałem. Zleciała znowu stalowa tarcza, ale capa już nie było, do tego w skrzynce był sword, który wywaliłem na ziemię. Zauważył to przechodzący obok EK i wytargał przedmioty.

+100gp ez profit

I tera najlepsze – po dotarciu do depo i włożeniu do niego łupu okazało się, że zapomniałem wrzucić do skrzynki parcela z tym lootem na sprzedaż

Jeszcze kasę na parowiec musiałem zbierać, bo nic nie brałem, bo miało być ze sprzedaży tarczy
Aha – jak wspomniałem są pierwsze uhy, więc jak znowu będzie jakiś wspólny luźny hunt to dawajcie znać!
Zakładki