Kiedy grasz knightem i jedyne co masz do roboty to klikanie uha
Muj weekend marzeń to razem z kolegami z tibii sobie siedzę przed kompem z wpisanymi passami na login screenie do noobchara przez 12h, pije sobie alkochol hehe jem pitce dziuzeppe I oglondam strimek tej kurwy jebanej pedała Szweda Żyda smiecia i czekamy z kolegami żeby kliknąć enter i wystrzelać 2 sdki i 1 charge runy magic walla co wpadła z przydziału łupów wojennych jak ostatnio zamiast bić się z kolegami to udawałem ze mnie nie ma i wbilem zbierać plecaki noobcharem z dednietych koleguw. Jak plan doskonały się w końcu udał to poziom ekscytacji był tak ogromny że już lapalem za telefon żeby się umowic na zabieg usuwania żeber żeby se moc sięgnąć ustami do penisa, ale okazało się że niestety wszystkie lupy pujdom dla kolegi żeby expil na warlockach ale on się wyjebał na tych warlockach I razem z tatą płakaliśmy jak padliśmy, wtedy na gsie pamiętam
Zakładki