Nie no, komuniti gejmingowe to jest okropny maciusiowy rak, większość to mentalność mateuszków z lineage 2 exp x100 którzy rozgrywkę zaczynają od odebrania od kolegi z klasy 10kk na wesoły start i blessów które na 2 godziny robią z cb 50lvl.
Jak mówił Zbyszek prawdziwi Polacy którzy w głębi serca tęsknią za twardą ekonomią starej tibii, gotika gdzie jesteś szeregowym kopaczem, to tylko garstka. Teraz to prawie same bananowe maciusie.
Dla mnie zawsze twardy start, mozolne zbieranie gpków na pierwszy plate set to największa frajda. A nie pedalski pr0 gejming, 4 staki manasów i 50 lvl w 8 godzin od zera.
Zakładki