pawlo59 napisał
Najlepiej i tak jednak udawac jakies zatrucie pokarmowe czy inne tego typu bolesci brzucha, bo wystarczy:
5) jesli ktos chce sie zwolnic z lekcji wystarczy zeby chodzil od czasu do czasu do klopa.... a kiedy nauczyciel spyta co wam jest powiedzcie mu ze zjedliscie cos nieswierzego... na 100% pusci was do domu....przeciez i tak was nie nauczy niczego kiedy biegunka was trzyma :)
Metoda przezemnie dosc czesto uzywana, sprawdzona w 100% ... no i najwazniejsze ze DZIALA i jest praktycznie nie do wykrycia
(nie musze chyba przypominac zeby nie jesc lekarstw jesli takowe zostana wam przpisane przez lekarza)
Ja w podstawówce miałem taką zje*** pielęgniarkę, że jak mnie strasznie żołądek bolał, to ta powiedziała, żebym sobie pochodził i coś zjadł... Po 15 minutach Mama po mnie przyszła i do domq zwolniła. Kiedy przyszedłem, to wymiotowałem z 10 minut i brzuch mnie bolał 30 min... Wy też macie taka poje*** pielęgniarke w szkole?? :D
Zakładki