dobre,ale ja mam taki sposób ,że już 2 tydzień siedzę w domu ;p a bolało mnie jakies 2-3 dni.w sumie ominęły mnie 2 spr i 3 kartkówki. A umiem pewnie gdzieś na 3/4 :D
Wersja do druku
dobre,ale ja mam taki sposób ,że już 2 tydzień siedzę w domu ;p a bolało mnie jakies 2-3 dni.w sumie ominęły mnie 2 spr i 3 kartkówki. A umiem pewnie gdzieś na 3/4 :D
z rteciowym trzeba uwazac, ja nie mialem jak go podgrzac woda albo czyms i poszedlem na gore do pokoju, wzialem zapalke, zapalilem i wysoko dosc trzymalem termometr, coraz nizej coraz nizej
i w pewnym momencie wzial zrobila rtec ziuuuuut i rozpierdzielil sie ten koniec xDD musialem mamie powiedziec ze spadl mi i wyjebalem go w pizdu przez okno < mieszkam w domu jednorodzinnym > a termometry rteciowe mozna spokojnie u mnie w miasteczku 20k ludzi kupic po 3 zeta czy po 5 juz nie pamietam xD
/Pozdro, Marcinq
hehe przydatne ale czy ktos tego uzywa...;p
hehehe dobre ;d ale ja mam swoj sposob (ale wtedy naprawde chory jestem)
myjecie leb albo moczycie i idziece na balkon na 10 min . ale to musi pizgac ;p i robcie to jak jestescie sami w domu ;d
tym sposobem kilka lvli wskoczylo ^^
pozdro `beff
Boli Was bania chyba udawać chorobę >.> jesus..
@Topic
Po prostu raz na jakiś czas mówię matce że mi się nie chce iść w ten czy ten dzień. I mam wolne.
#up
Tak tylko jak bys przeczytal oby 2 texty to bys wiedzial ze na tym z demotywatorow mial zapalenie opon mozgowych przez to, ze oblal glowe zmina woda a nie dla tego ze oszukiwal termometr i oddychal do poduszki.
#topic
Ogolnie dobre, ale nie mozemy przeciez powiedziec opiekunowi ze termometr sie zepsol, a jezeli czekaja z nami az bedzie mozna sprawdzic temperature to jak niby mamy przylozyc go do kaloryfera czy wlozyc do cieplej herbaty ? Trzeba cos lepszego wymysles :).
hhe dobry poradnik ja to zawsze w nocy cos około 2-3 idę do pokoju mamy i ją budzę i mowie jej ze jest mi nie dobrze, ze serce mnie kuje i daje mi tam jakieś krople i rano jak mnie budzi pyta się mnie jak się czuje a ja mówię że źle i przeważnie nigdy do sql nie ide w ten dzien ^_^
Hah, poradnik rzondzi, czytałem go już kiedyś.
Przydał się, uniknąłem sprawdzianu z matmy, a w 2gim terminie napisłem go na 4... :D
Dzięki.
Poradnik taki nawet, wszystkie sztuczki znam od lat, ale przyda się niedoświadczonym. xD
najważniejsze na polu bitwy to NIESPODZIEWANY atak. Czyli cichy budzik o np. 3:47, tak żeby nie obudzić rodziców i żeby nie było 5:00 bo się kapną :D. Idziesz do mamci i mówisz, że Cie boli głowa, cokolwiek.
Możesz się pobawić, budzisz w jakiś sposób rodziców(np głośno zamykając drzwi od łazienki) wylewasz szklankę wody do kibla jednocześnie robiąc ŁRYYYY!! (no możesz też 2 palce, jak Cię to podnieca, ja wolałem z wodą) , potem plujesz troche do kibla, spuszczasz wodę i idziesz "obudzić" mamę i spytać się, czy jest w domu coś na ból brzucha, wymioty czy coś. MUSISZ PAMIĘTAĆ O TYM, ŻEBY OBUDZIĆ RODZICÓW. Jeśli się nie obudzą to cała zabawa na marne ;D. Jak zrobisz all dobrze, bez przesady żadnej to na bank zostawią Cię w domu.
Do rtęciowych jest jeszcze jeden niezadowny i cichy sposób, nie licząc nacierania. owiń termometr koszulką, tak ze 2-3 warstwy, przykładasz do ust i chuchasz, żeby temp. jak najszybciej urosła. Pełny wdech, jak nałdłużej i najmocniej wydychasz tak ze 2-3 razy powinno starczyć. Potem zbijasz.
totalny fail moim zdaniem... jak bedzie sie mowic rodzicom "to moze ja nie pojde do szkoly" to odrazu sie zlapia o co chodzi. Lepiej powiedziec, ze chcesz isc po czym pobiec do kibla i sie niby oczyscic.
reszta moze byc
Jak dla mnie bomba chłopcy zawsze coś kombinowali żeby tylko do szkoły nie pójść w moim przypadku wystarczyło wejść do szkoły po 45 minutach pójść do pani pielęgniarki z zaszklonymi oczkami powiedzieć że strasznie boli brzuszek i choć robiło się to po 3 x w tygodniu Pani pielęgniarka zawsze stawiała diagnozę że to musi być okres i pisała zwolnienie dzień usprawiedliwiony ew. same sobie pisałyśmy zwolnienia 2 lata temu w drugiej klasie gimnazjalnej miałam godzin opuszczonych 350 na koniec roku a godzin nieusprawiedliwionych 12 albo 14 ;)