Cytuj:
Bartoloo napisał
No no. Ciekawe jaki Ty masz ten inny sposób :P Jak dobry to mi w budzie podaj :P
A co do poradnika to nawet niezły, ale ja zamiast udawać wolę się rozchorować (i tak będę przed kompem od rana do wieczora siedział :-ppppp )
Wersja do druku
Cytuj:
Bartoloo napisał
No no. Ciekawe jaki Ty masz ten inny sposób :P Jak dobry to mi w budzie podaj :P
A co do poradnika to nawet niezły, ale ja zamiast udawać wolę się rozchorować (i tak będę przed kompem od rana do wieczora siedział :-ppppp )
Ja mam trochę inny sposób.
Mianowicie piję dużo zimnych, gazowanych napoi, a kiedy złapie mnie chociaż lekka chrypka zaczynam symulować grypę. Głośny kaszel itp. mamuśka od razu nie pozwala iść do szkoły.:-ppppp
Polecam udawanie bólu zatok. Symulujcie ból przy schylaniu. Jest to dość poważne schorzenie, a nie leczone bywa bardzo bolesne więc nawet najbardziej zatwardziała mamuśka (jak moja na przykład) się na to nabierze. Lekarz raczej nie jest w stanie tego sprawdzić bez specjalistycznych badań, więc da wam antybiotyk (nie ważcie się go brać jak wam nic nie jest) i tydzień zwolnienia
(tak akurat było w moim przypadku, ale lekarka była dość naiwna i leniwa bo nawet nie za bardzo chciała mnie badać).
hehe dobre :D bardzo smieszne a jednoczesnie przydatne :D
Spoko poradnik ODOBA MI SEI Xd
Eee po co się męczyć?
Można w łatwy sposób wywołać "chorobę" chociażby na jeden dzień.
Łykasz po prostu 1/2 gripex'u albo innego środka przeciwgorączkowego.
Temperatura spada wam do 35.8~ informujecie rodziców że macie osłabienie i nie możecie iść w tym stanie do szkoły. Mija po kilku godzinach.
Nie bójcie się nie umrzecie jeżeli nie przedawkujecie leku ;] Ja często mam 35.3~ i jakoś żyję ;]
<<<<<pisze jedna reka, wiec nie narzekajcie na ortografie>>>>>
a co powiecie na zlamania albo zwichniecia?? poniewaz rendgeny sa nie tak tanie to rodzice pozwalaja zostac w domu na 1 moze 2 dni.
i teraz przyklady
wychodzicie z domu do szkoly ze spoznieniem wiec i w biegu. najlepiej jeszcze w polu widzenia przewocic sie(tylko nie przesadzajcie)i kulejac dojsc do domu z grymasem na twarzy narzekajac na bol w kostce.
mieszkacie w bloku -tez sie da wychodzac na klatke udajecie ze sie potykacie i spacacie ze schodow, a zeby wygladalo to bardziej realistycznie to upozorujcie upaek tak zeby rodzina juz nie widziala a halasu narobcie rzucajac plecakiem reszta tak jak wyrzej gymas itp.
w obu przypadkach nie przesadzac z dramaturgia, odugoscia oraz czestotliwoscia. zbyt czeste moze nie przejsc, zbyt dramatyczne moze skonczyc sie przeswietleniem a zbyt dlugie wzbudzi podejrzenia najlepiej max 2 dni 1.w ktorym sie przewdacanie 2.w ktorym jest znacznie lepiej ale jeszcze kulejecie i boli was przy noszeniu czegos(plecak mam na mysli)
sposob ten jest testowany a jakwieksze zastowowanie ma teraz w zimie gdzie jest slisko ;]
Ja mam zastrzezenie co do tego termometru...
Najlepszym saposobem aby go nagrzac to:
1. Wsadzić pod pache
2. Zacisnąć pache (gupio to brzmi ale tak jest :)
3. Wyszarpnąć termometr
4. Powtarzać aż do pożądanego skutku
Sam stosuje tą metode gwarantuje skuteczność :P:P
Witam
Ja ten poradnik napisałem dla zabawy i go umiesciłem w HP.;)
A co do ortografii pisalam przed pójściem do szkoly (a co myśleliście że autor takiego poradnika notorycznie opuszcza lekcje;) )
Dopiszę jeszcze coś. Dawajcie pomysły tylko;)
PS: Jak ja lubię używać tej-->;) mimiki
Pozdrawiam
Cineq
Powiem ci Zimpa twój pomysł jest niezły a co poradnika goldena nawet nawet:p
po ziemniakach zygasz i tyle a zeby miec goraczke to wystarczy rozpuscic paczke fajek w skzlance wody i ma sie objawy ataku serca pocisz sie, zygasz, 40 'C itd :P
ale wypas xD na klasowe sie nie pojdzie dzieki kolo xD jestes wielki
10/10 :-ppppp :553:
lol kogo ty czlowieku prubujesz oszukac ja strzepiesz termometr to ci temperatura momentalnie spadnie z tego termometra najlepiej go bic lekko(dla silniejszych lekko dla slabszych srednio) trzymajac za spod podnosi to temperature o tyle ile bedziesz bil(np.: moja kolezanka bila tak w termometr i ciezko jej bylo to strzepac a nabila se 42 stopnie ale nanieszczescie lezala w szpitalu;/...itp.) jak chcesz juz symulowac to symuluj dokladnie i nierob tak codzienie.....bo cie do szpitala poślą..... a wtedy bedziesz mial ostro przerabaneCytuj:
Golden Demon napisał
Fakt najgorzej jak sie rodzice dowiedzą że symulujesz 1.wkurzą się za to że wydali kase na jakieś głupie lekarstwa 2.kłamiesz 3.Nigdy nie da rady ich juz oszukać to są konsekwencje:cool: :cool: :cool:
Podoba mi sie ten poradnik. Znane sztuczki w kupie ( wypas )
Potwierdzenie zeby nie uzywac metody z wymiotowaniem.
Opowiem pewna anegdote (jak udawałem ze wymiotuje)
Nie chciałem pojsc do szkoły bo miałem klasówke i wpadłem na pomysł ,ze udam ze jestem chory (poszedłem do łazienki i ,,wymiotowałem ,, (wydawalem dzieki itd. itp ) ) Moja mama powiedziała ze zna na to sposob. Rozrobiła mi jakis proszek w szklance ( bardzo niedobry) ktory mialem wypic. Coz pomyslałem ze wypije to nie pojde do szkoły. Co sie okazało ?? Ze naprawde mi sie bełtac zachciało i ,,musiałem pojsc do szkoły,,. ---> no i tak nieposzedłem :D the best ratunek dac dyla na cały dzien ( pojsc do kumpla, albo do kafe ) i gierzyc w tibie ( ja poszedłem do siory ) :P