mialem 11 lat i kupilem od chlopa pierscien na rokgardzie bo mi brakowalo w ekwipunku, za 50 gp ktore zbieralem ze 2 dni
o taki
https://i.imgur.com/rVLQLYA.png
to niezly piercien za 50 zlotych tibijskich kurwa jego mac
Wersja do druku
mialem 11 lat i kupilem od chlopa pierscien na rokgardzie bo mi brakowalo w ekwipunku, za 50 gp ktore zbieralem ze 2 dni
o taki
https://i.imgur.com/rVLQLYA.png
to niezly piercien za 50 zlotych tibijskich kurwa jego mac
w sumnie to mocne wspomnienie bylo takie ze sprzedalem typowi lampe za 150 gp jako war hammera i kupil ???murzyn??? xD
bylo to na celescie non pvp dla fraglesow w venore depo ehhhhhhhhhhhh
tez kiedys mi sie snilo ze mialem golden buty w depo i ta smutna mina gdy otwieram depo a tam jednak nie ma i to sie okazalo ze to sen byl tylko..
mialem 10 sorca i chlop szukal ludzi do gildii to ja jako maly dzieciak podjarany w kafejce chcialem sie zapisac
to typ mi wyslal link zebym sie zalogowal wpisalem passy a po 5 minutach zostalem shakowany ;/
cały swój dorobek tibijski to opierdalanie katany/carlin sworda jako bright sworda po baitowej cenie 9k i two handed sworda za giant sworda za 14 oraz napierdalanie ludzi na quescie na royal helmet u kinga tibianusa. w weekend szło zarobić jakoś 200k
w ramach ciekawostki i za reputy zdradze wam strone tibiaring.com gdzie mozecie zobaczyc dedy swoich postaci z roku 2006 o ile pamietacie nick
przypomnniało mi się jak sprzedałem fire axa za 100gp zamiast 10k bo kolory mi się pojebały i nie kliknąłem by sprawdzić xD
a kto nigdy nie wykurwil parcela na smietnik zamiast na skrzynke niech pierwszy rzuci kamien
@
jakis npc pocztowy, chyba dove w veno ma kwestie 'no no, there is no parcel bug im telling you' i ja sie zastaniawialem kiedys kurde moze faktycznie jest jakis blond chuj lepiej sam se zaniose itemki bo szkoda by bylo stracic xD
pierwsze wspomnienie to problemy z drabinką, wlazłem gdzieś i wyjść nie mogłem, więc od razu zrobiłem nowego chara
jeszcze wtedy była taka stara grafika drabiny, nie ta z 7.4 tylko jeszcze starsza, która była umiejscowiona tak całkiem na skraju, więc nie szło jej użyć bez ogarnięcia, że trzeba klikać w kratkę
ale potem w miarę szybko załapałem co i jak
takich akcji, jak tu niektórzy piszą, że kupili viala jako pierścień, że myśleli, że npce to gracze itp., to nie miałem chyba
z takich głupot to tyle, że po wyjściu na maina paladynem jeszcze przez jakiś czas używałem broni, nie dlatego że nie wiedziałem, że to nie knight, ale jakoś tak mi się podobało po prostu, najpierw używałem longsworda, którego mi dała jakaś babeczka uprzednio prowadząc mnie z carlin do ab (w sumie nie wiem po co, ale mnie zaprowadziła i tak już zostało potem, że ab było moim miastem; chyba chodziło o to że tam miała itemy), a potem broad sworda
ale to max 10-11 lvl tak wbiłem i się przerzuciłem na speary a potem łuk normalnie
E: pamiętam też pierwsze morderstwo, tamtym paladynem (pierwszy char, pomijając tego utkniętego pod drabiną) miałem już z 15 level, czyli doświadczony gracz, i pomagałem kuzynowi wyjść z rooka grając coś tam jego charem, no i ogarnąłem skądś łuk na tym rooku i próbowałem sprzedać na ryneczku, bo to jeszcze czasy gdy sterczało tam ciągle po 30 osób
i jakoś tak się stało, że jakiś chłop mi ten łuk zajebał, bo położyłem na chwilę żeby komuś pokazać, czy coś, dodałem go więc do vipów i czekałem aż potem wyjdzie na maina
jak już wyszedł i miał 9 level, to się zaczaiłem na drodze z carlin do ab, kumpel go chyba jakoś zbaitował, no i mu najebałem
pamiętam że mi zależało, żeby skurwysyn wiedział za co ginie, więc na chwilę oddałem starszemu bratu klawiaturę, by wpisał jakieś zdanie, które miało mu uświadomić ten fatalny błąd, jakim była kradzież kuzynowego łuku, a potem z zimną krwią go dobiłem
czekał na niego aż wyjdzie z rooka, diabeł jebany
niesmiertelne 'hunted on main'
moje może nie pierwsze, ale chyba najzabawniejsze wspomnienie, moja mama zawsze ta historie opowiada w towarzystwie, miałem chyba z 12? 13? lat, mój 1 char na silverze, po wielu tygodniach udało się dostać na main i akurat byłęm na wakacjach w zakopanym z rodzicami no i znalazlem kawiarenke i mowie
mame daj mnie tu pare zlotych ja sobie pojde pograc :poggers
no i poszedlem i na ghostlandzie ujebał mnie chłop (chyba poszlo o to że skilował na slimie a ja mu klony zabijalem bo myslalem ze exp leci xD) no i gość mnie wyjaśnił, wypadł mi barbarian axe ktorego dostałem od kumpla który już troche grał no i poplakalem sie i wybieglem z kawiarenki no i tera najlepsze, starzy siedza ze znajomi w knajpie ja wjezdzam z placzem
MAME OKRADLI MNIE :isaac
KTO CIE OKRADL SYNKU :psyduck
NO OKRADLI MNIE
-STARY WSTAJE MOWI GDZIE KTO :nosacz
NO ZABILI MNIE I OKRADLI STRACILEM SIEKIERKE I PLECZACZEK :lul
oczywiscie rozpacz, placz i uspokajanie przez rodziców :isaac:isaac
no i w sumie tyle xD
potem przenieslismy sie na rubere i mialem chara lysy paladyn ktory byl knightem, tak mi wszyscy cisneli z tego powodu ze potem go zrookowalem chyba na 20 lvlu i zrobilem paladynem xD
sprała kapciem xdd