ale bym se pobocił na rl tibi przy pomocy tibia auto albo tibia ng
a potem neobot... cipsoft ty kurwo
Wersja do druku
ale bym se pobocił na rl tibi przy pomocy tibia auto albo tibia ng
a potem neobot... cipsoft ty kurwo
Tibia auto jak sie wylaczylo iksem zajebanym bo cie alarm obudzil bo oponenty bily to on kurww dalej dzialal i ty uciekales, a on wracal
https://www.tibia-wiki.net/wiki/Znani_Gracze
Pamiętam tych polaków i tych brudasów z Calmery z którymi wtedy się popychali, czasy no pvp jak jeszcze sie nie dało przez siebie przechodzić i magic wallem sie blokowało wszystko i wszystkich :D
wtedy zabijalo sie tak ludzi xd sami blokowalismy ludzi i czekalismy np z 3 frostami az chlopa zajebia na wave z daleka
nic nie pobije alarmu w blackdproxy
kiedyś szedłem z ekipą na katana rooma na rooku, oczywiście bez żadnych antidotów, bez znajomości drogi, tylko na zasadzie takiej że kumpel szedł i mówił że będzie fajnie. Ekipa się rozsypała, nieliczni przeżyli a ja na 1hp stałem w roomie z nagrodami, ale nie mogłem podnieść bo cap a nie rozumiałem wtedy o co chodzi :/ tak więc poszedłem się zabić bez podniesienia szabli
a ja kurwa po drabinie nie potrafilem wejsc jebanej
Ja na poczatku przygody tibijskiej bylem tak uzalezniony ze myslalem tylko o tibii. W szkole, przy obiedzie, kurwa wszedzie mialem tibie przed oczami i snulem plany co bede odpierdalal jak sie w koncu zaloguje. To bylo chore.
Teraz tez tak mam
Jak się dowiedziałem że jest coś takiego jak fibula to z jakimś tutorialem nawet ogarnąłem jak zdobyć klucz i byłem w 7 niebie jak zobaczyłem ile tam jest rotwormow. A carrion worm to był dla mnie kozak w cholerę haha. Siedziałem tam dzień w dzień godzinami i dziwiłem się czemu ludzie tam expiacy mi nie odpisują . Myślałem wtedy że tacy maniacy że szkoda im czasu na odpisanie . Z biegiem doświadczenia się skapnalem że tam latały same boty xd . No i zlurowanie demona skeletona to był prawie zawał :D
Pamiętam swoją pierwszą wyprawę ze znajomymi na spike sword quest. Jako że ja nie bardzo wiedziałem o co w tym wszystkim chodzi to po prostu podążałem za resztą. Po zabiciu dwarfow pomyślałem sobie, że w sumie łatwo poszło, jednak gdy jeden z kompanów odkopał pickiem dziure, spanikowałem. Potężny 16 rycerz, który był liderem wyprawy, upewnił się czy każdy jest gotowy i na sygnał (wchodzimy), mieliśmy wszyscy w jednej chwili wpaść do dziury. Po wejsciu ukazał się nam istny diabeł, po zajebaniu dwóch fireballi w naszą ekskursje, ostalem się tylko ja zywy. Ręce mialem jak z waty, nie myśląc za wiele puściłem kierownice(myszkę) i poddałem się zapierdoleniu przez ognistego diabła. 15 lat później to samo stało się w życiu realnym, tyle że tym diabłem, któremu się poddałem, była moja stara.
Xddddd
Carrion Worms were added in Summer Update 2006. They replaced Demon Skeletons in west cave of the 'Upper' Fibula Dungeon.
Konfabulant tibijski
ale oszust no nie ładnie tak kłamać nie ładnie