Prosty przykład jeżeli ktoś nadal nie uważa, że powinien odprowadzać podatki od zarobku za boty: Rząd chce wprowadzić nowy podatek: od samochód służbowych wykorzystywanych w celach prywatnych, poza godzinami pracy. Pracownikowi, który służbowe auto wykorzystuje do celów prywatnych, pracodawca będzie co miesiąc do przychodu dopisywał kwotę w wysokości 0,5 proc. wartości pojazdu. Gdy pracodawca nie będzie potrafił określić, który pracownik z samochodu korzysta prywatnie, będzie zobligowany dopisywać do swojego przychodu 1 proc. wartości auta. Uzasadnienie jest proste: Pracownikowi, który firmowy samochód wykorzystuje prywatnie, powinno powiększać się przychód z tytułu uzyskiwania nieodpłatnego świadczenia. Analogicznie przy botach: nie wystawiacie rachunków, zaświadczeń co do odprowadzania podatków od przychodu - działacie w szarej strefie.
Ja nawet złomując często miedź jestem pouczany o tym, że muszę odprowadzić od tego podatek, bo to są moje przychody, taki przykład. Kupując pacca w Tibii jesteś informowany o tym, że w cenę jest wliczone 23% podatku polskiego (w przypadku rekalkulacji ceny na polskie złotówki). Prosta sprawa. Bo w przypadku botów mówimy o zarobku ciągłym, ciągłej sprzedaży, a nie o jednorazowym sprzedaniu gta3 na allegro za 10 zł.
Zakładki