matek697 napisał
Jak tak desperacko poszukujesz expa to możesz bić walls
Bicie wallsów z mas san/ava solo nie ma żadnego sensu. Drakeny będą się szybciej leczyć niż paladyn zbijać ich HP. Aczkolwiek Lizard City to zajebista miejscówka która (o dziwo, mało kto o tym wie) dorównuje Grimom Yalahar. Wiem, bo biłem.
Co do POI sal na 240 levelu - jest to możliwe jeśli się naprawdę dobrze ogarnia. Wystarczy wparować do sali z DT'kami, wyredować lost soule i masz zarąbistą miejscówkę na bicie DT. Na pierwsze razy polecam chodzić w dwójkę i raczej czyścić main rooma. Można też bić salę tronową Apocalypse zawierającą mnóstwo fury + destroyerów. Na juggernauty oczywiście przydadzą się energy walle. Ja tam często biję sam i z full respem na mainie, ale każdy niech bije tak jak potrafi.
Jeśli chodzi o Inq - Vatsy nie są złe, ale też super loota tam nie ma - i co najważniejsze dla niektórych, nie ma tu hardkoru jeśli chodzi się w miarę powoli. Czasami z plagów posypie, czasami nie.
Znacznie lepszym pomysłem jest Battlefield - tylko znowu - dojście tam to kwestia ogarniania. Jak się już tam dojdzie i ogarnie bicie, można tam zarobić kokosy i zgarnąć z 400+k/h.
Można też pomyśleć o Blood Halls - 'odmiana' POI DT. DA się bić solo, lecz pójście kilka kratek za daleko może oznaczać hordę mobów stojących pod teleportem - dlatego na początek polecam bić w drużynie. Średni exp i dobry loot.
Arcanum? Można pobić, ale komitet powitalny przy teleporcie jest mega hardkorowy. Po wybiciu da się expić, ale nie ma takiego szału jak na BF'ie.
Zakładki