Dobra ja Ci powiem tak - swoim palladynem na demonach, ktore daja 6000expa mam okolo 180k/h na godzine. Natomiast na hydrach, serpentach i medusach, ktore daja po 2razy mniej expa mam 450k/h. Dlaczego? Bo tutaj d*bilu nie chodzi ile potwor daje expa tylko jak szybko go zabijasz, ile jest potworkow na respie oraz szybkosc respawnu.
Mozna sobie isc zabic dla knajtem ponizej 50lvla, pewnie przezyjesz nawet. Ale co z tego skoro w tym czasie zabilbys 3dragi i dostalbys taki sam exp? Do tego na tego dla schodzi 50knajtem okolo hmm 20+potow? A na 3dragi ze 3poty ;p? (ja 130knajtem na bocie exura ico uzywam tylko jak ktos lurnie cos na mnie, takto na uturze wyrabiam spokojnie bicie dragow).
Tak, wiem ze masz 70lvl i jestes duzo fajniejszy, jednak nie wyzywaj nikogo ani nie staraj sie ponizac w taki sposob, bo tylko sam siebie pograzasz :P.
A jak chcesz miec zajebiscie hardkorowy exp wedlug twojego myslenia (na dragi to max 20lvlem, bo potem sie nie oplaca) to masz tutaj pare miejscowek:
- nightmary
- brimstone bugi
- vengoth zamek
- bog raidery - jak sie jest lamusem to mozna bic tylko ground i czasem tam na -1 sie zapuscic, ale dla takiego koksa jak ty to czyscisz wszystko i wszedzie tam
- ek soil ale tam jest bramka od 80lvl to jak dobijesz
- lizardy na zao - mozesz sie bawic na muggy plains, ale bardziej w tych miastach zeby te lizardy nie mialy gdzie uciekac, albo tam w tym zamku jak sie robi wratha pierwsza misje bodajze (tam na far east od pz souleaterow)
Zakładki