Dzisiaj o 8:00 wszedłem sobie spokojnie na moją postać 35 level którą mam już między innymi BoHy czy Paladin Armora. Jako że zostało mi jeszcze po zakupie tych drogocennych rzeczy (+Blue Legs) postanowiłem kupić sobie błogosławieństwa. Najpierw zajrzałem do Edaly niedaleko Ab i zakupiłem pierwszego blessa. Następnie czekały na mnie Blessy niedaleko Carlin, w Kazoordon i nieopodal Thais. Podczas kupowania Blessa w Kazoo zauważyłem że jakiś 24lvl zatrzymał się i się we mnie wpatrywał przez jakąś minutę. Nie zwracałem na to zbytniej uwagi więc od razu ruszyłem do Thais. Tam zakupiłem 4-go Blessa od Norfa i poszedłem do depo w Thais by skorzystać z teleportu bo nie chciało mi się iść tak daleko do Ab'dendriel. Jako że miałem pecha wyjątkowo nikogo tam nie było a nie jestem na tyle głupi by pytać się NPC żeby dali mi tp! Więc zostałem w dp i chciałem kupić Demon Shielda. Po jakimś czasie odezwała się mi osoba z 24lvlem która miałaby mi sprzedać Demon Shielda za 33k za pośrednictwem że pójdę do Kazoordon. Więc poszedłem tam do dp i czekałem na sprzedawcę. Napisał mi że nie może dojść bo jest koło dp jakiś pk a on go zaatakował i nie może wejść. Zapytał się czy mógłbym mu pomóc to zgodziłem się. 33k wziąłem ze sobą bo zapomniałem zanieść z powrotem. Jakieś 5 minut ganialiśmy tego pk. On zwabił mnie do wąskiego korytarza a ta druga osoba zablokowała drogę by "nie wypuścić pk". Kilka minut później doszedł 45+lvl sorc i zaczął mnie atakować. Ten fałszywy sprzedawca nie chciał odejść więc zabrałem się do walki. Najpierw zabiłem 2 summonowane przez niego Orci Bersercery a potem próbowałem zabić sorca. Na nic. Skończyły mi się poty i zginąłem, nic mi nie wypadło. Zacząłem sobie z kolegą spokojnie odrabiać level. Po kilku godzinach wróciłem do ab a on został w carlin. Po jakimś czasie powiedział żebym zasuwał do Carlin mu pomóc bo pk mu trapa zrobili. Jako że kupiłem sobie tylko 2 Blessy wziąłem ze sobą Medusa Shield. Gdy doszedłem do Carlin mojemu koledze zostało już tylko połowa potów. Próbowałem mu jakoś pomóc ale na nic. Powiedział żebym na trade wziął jego eq. W chwili gdy miałem kliknąć accept dwaj pk przesunęli mnie do wąskiego pomieszczenia z drzwiami i wzięli taką roślinę w doniczce której nie można rozwalić i przesunąć na więcej niż dwie kratki. Zacząłem ubijać najpierw zsummonowane Mino Archery. Później zabiłem blokowanego mnie gracza (dostałem skulla bo on nie miał). Ale zaraz potem przyszedł kolejny high-lvl sorc i ubił mnie z run sd. Wypadł mi mój pirate backpack i Medusa Shield. Po tym już nigdy nie będę nikomu pomagać podczas trapa i nie kupować Demon Shieldów od niskiego levela.
Zakładki