Ehhh... Takie są niebezpieczne realia tibii :D
Co do opisania, nic nie mam, choć mogłeś to przedstawić nieco bardziej emocjonalnie i z większą szczegółowością, ale sama historia nieco nietuzinkowa, bo rzadko się zdarza, że PK aranżują jakieś większe i bardziej skomplikowane polowanie w celu zdobycia wcześniej wypatrzonego itemu.
Zwykle wpadają randomy i liczą na itemki, albo leją jak się wraca z expa z kasą/lootem, ale na bardziej przemyślane akcje stać nie wszystkich pk. :D
Mnie bardzo historia nakręciła, bo sam pamiętam jak na Shanerze latał taki jeden ms'ik (koło 90lvl) przy Jakundaf i czekał aż ktoś z questa będzie wracał, albo jak koledzy robili trapa na gościa, który chwalił się bohami :D:D
---
Jak już ktoś wyżej pisał, trzeba czasem policzyć czy opłaca się na małych lvl latać z drogim eq ;> Ja za starych czasów nosiłem eq warte marne pieniądze ze strachu przed stratami XD
Zakładki