Pisze ten temat by znać waszą opinię o frajerstwie graczy tibii (co niektórych mam nadzieję). Teraz w depo dziesiątki osób piszących "daje itemki za zaufanie!", "loss 200gp win 1k!", a tak na prawdę za zaufanie - p seta nie wezmą, beholder shielda/noble armor - owszem. Na loterii - dadzą 1k, ale jak do tyłu to "bb" i logout. Teraz nie dadzą jebanej beholderki czy jakiegoś gównianego guardian shielda. Raz się spotkałem z osobą co dał mi warrior helmet i to jeszcze 3x. Spotkałem się z takimi co dali mi k armor. Spotkałem się z takimi co dawali innym c armory itp, a gdy ktoś go oszukał za zaufanie, ja lossowałem po tym sworda wartego 12k. Przejebałem 4k i ten mi nie dał mówiąc: "skoro inni mnie ojebują to czego ja mam nie ojebywać?". No i sobie poszedł... poszedł mówiąc, że ja to ten koleś co go za zaufanie ojebał tylko na mc -.- Czasem także piszę "daje itemki za zaufanie" jak mam śmieci w depo i chcę rozdać. Ale je rozdaje - i gdy ktoś zaufa jakimś gównianym c helmetem czy beholderką/noble armorem to zaraz każdy pisze "koledzy", "friend", "mc ahahahahha". Wiecie czym według mnie to zostało spowodowane? Dopuszczeniem 9-10cio letniego dziecka do internetu, które myśli, że jest pro elo kozak bo umie korzystać z komputera. Znajduje/słyszy o niesamowitej grze zwanej Tibią! Zaraz ją ściąga i wbija 8 w pół roku myśląc, że wbił 8lvl najszybciej ze wszystkich graczy. Zaraz po wyjściu z rooka jego pro elo kumple z klasy dają mu dice i beholderke, a ten ojebuje ludzi i myśli sobie "ahahaha ale frajer, żal mi go!" choć sam tak na prawdę jest frajerem. Potem kosi za zaufanie jakiegoś k seta, opowiada w szkole co mu się udało zrobić, a wszyscy w klasie "łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał ale ty masz farta! O rety! Zazdroszcze ci! Masz mi dać tego knight seta bo cię zhackuje!" Czy wy także uważacie, że to jest żenada? Spotkało mnie to wiele razy, sam byłem dużo razy ofiarą takiego frajerstwa i myślę, że nigdy już nie zalosuję u nikogo ani nikomu nie zaufam -.-
Zakładki