Wszystko zaczęło się od wymyślania ciekawego nicku. Fajny nick zawsze motywuje. Monti? Nie... Monte...
też nie bardzo, to przecież serek dla dzieci. Montes! Aha... wolę, aby moja postać była kobietą. W takim razie Montesa.
Montesa- brzmi dumnie, jakby trochę bohatersko. Stworzyłam postać.
Zaczęło się. Pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, piąty, szósty, siódmy, ósmy. I co teraz? Chwila zastanowienia,
kim chcę być, czy może umięśnioną panią rycerz, paladynką, a może czarodziejką.
Wybór padł na panią rycerz.
Dobra...
Ale przecież zawsze chciałam mieć duże skille i jakieś fajne addony... No i brakuje też pacc...
Ale tym zajmiemy się puźniej. Pacc nie zając- nie ucieknie. Pozyczyłam od znajomego druida-monkmakera.
Był to niejaki Druid Adamos. Teraz wielki dylemat. Gdzie ja mogę w spokoju poskillowac przez 2 tygodnie, no gdzie?
Dowiedziałam sie, że istnieje miejsce o nazwie Druid Room pod desertem. Od razu rozpoczełam wertowanie Jest!
Znalazłam! Wiem jak się tam dostać... Mineły 2 tygodnie- niestrudzony bot pracował kilkanaście godzin dziennie. Aż wkońcu
koniec- 80/80. Mam 8lvl, duże skille i gram na serwerze pvp. Trochę niebezpiecznie grać na facc...
Pewien dobry znajomy zasponsorował mi pacc. Chwała mu za to i pozdrawiam go. : )
Szybko wbiłam 20 lvl na rotwormach na darashi... Udało się to w kilka godzin. Było ciekawie. Zdobyłam obfitego loota- zbierałam
każdą mace, sworda oraz gp. Po sprzedaży loota miałam bodajże 30k, za tą sumkę można było kupić już dość przyzwoite eq.
Kolejny dzień. Budzę się rano i dostaję wiadomość- zabiłam demondrasa, a ty chcesz mieć ciekawy addon. : >
Ale się ucieszyłam. Zdobyłam 100 hardened bones, 100 turtle shelów, 2 rh. Hura! Mam super addon jak na taki lvl. Teraz
nikt mnie nie tknie, nikt(w tamtych czasach na Morganie addony miały znaczenie).
[...] Pominę fragment do 60 lvl'a gdyż jest zbyt nudny.
54lvl... kurde : / Nuda. wybiorę się na frosty. Było ciężko! Exori, manas, shp, shp, exori, manas. Takim sposobem straciłam
prawie wszystkie potki. A wydałam na nie aż 20k. Ostatni frost, jest już na deep redzie, ucieka. Wybiega drugi. Dobić go czy nie?
Ależ oczywiście. Dobijam :O Ahh... royal helmet, łapie go szybko do bp, i uciekam do schodków, moje manasy były już na wyczerpaniu.
Dobiegając do schodów miałam około 5 shp. Oczywiście wszystko było nagrane przy pomocy tibicama. Filmik znalazł się na
tibia.pl. Byłam hardkorem, wszyscy mi zazdrościli i addona i takiego loota i farta, że nie padłam.
60lvl, zdobyłam nowych znajomych. Niestety... z gotówką było krucho. Miałam w zanadżu blackdproxy. Podczas updateu kilka
dni temu dodano czakuje. Wyśmienity bot place. Do 65 lvl'a zdobyłam wiele kasy. Teraz można było zaszaleć. Podczas rozmowy
z pewnym RP nasunęła mi się myśl wybrania na hunta. Pamiętając post jedenego z użytkowników: Frosty na 54, warlocki na 65? Odpowiedziałam, że na 70. :D
Krótka piłka; idziemy na demone. 50 rp oraz 70 ek. Ostro... Ale co tam;
no risk= no fun. Suplajsy zakupione, wydałam 70k na potiony, mój towarzysz około 50k. Kurde... nie zwróci się nam.
No to co. Na demone doszliśmy po 15 minutach, mieliśmy mały kłopot. Nagrywałam filmy na tibiacam z myślą o wrzucenie ich na forum.
Wybiliśmy cały resp, nie było łatwo... Udało nam się wydostać z tych podziemi. Wracaliśmy do miasta bez loota, z dużym waste, ale za to
z plecakiem pełnym wspomnień.
Bociłam nadal na chakoyach, lvl'e wpadały, ludzie na forum komentowali; pamiętam, że gdy padłam na kicku jeden koleś napisał coś fajnego;
"bum siakalaka zajebał mnie czakujaka, a ja bocę wciąż". Przyznawałam się do bota, a co... I tak miałam plecy.
I lvl 80... tutaj zaczeła się zabawa... W banku miałam bardzo dużo gotówki, na sobie full eq: dh-120k, mpa-400k, avenger-400k, softy-1.5kk, g legi-120, mms-120k
Hunty na poi dl'ach były fajne, na dodatek miałam wielkie szczęście, często spadały mi dsm'y : D
Kto by pomyślał 80 ek na poi dlach bez waste... Wszystkie questy solo, lubiłam pukać z e grana. Wszystko mi wychodziło. Lvl wpadał jak szalony, a kasy nie ubywało...
Cały explorer society, orc forest, warlord arena i inne... Wszystko było pięknie... jednak wybuchła wojna... Przegraliśmy...
I taki był z tego koniec, że straciłam postać, a po odzyskaniu pekowałam, aż otrzymałam delete'a.
To moja historia...
Liczę na miłe komentarze.
@Dla niedowiarków :<
Znalazłam ssy...
img82.imageshack.us/img82/2737/uo0001ka5.jpg
img87.imageshack.us/img87/7203/uo0006vc5.jpg
img148.imageshack.us/img148/5929/uo0012sl9.jpg
img148.imageshack.us/img148/2694/uo0013bm4.jpg
Chciałabym tutaj wyjaśnić sprawę 45 lvl'a na frostach z shp. Otóż nie były to shp, tylko uhy.
A lvl? Poprostu mi się cyferki odwróciły, był to 54 lvl : >
Po prostu nie spodziewałam się, że było to tak dawno, a pamięć zawodzi...
Była też pomyłka z lvl na warlockach, otóż... było to na 70 lvlu ; >
tibicams.tibianetwork.com/en/movies/show/35643 <<<<Link do filmu
Kolejny hardcorowy film...
tibicams.tibianetwork.com/en/movies/show/35633 <<<71 ek zabija 8 nightmare oraz 1 destroyera
tibicams.tibianetwork.com/en/movies/show/35541 <<< Piękny loot na ofie- rzadkość
tibicams.tibianetwork.com/en/movies/show/35544 <<<70ek banshee hunt; oczywiście nice loot
tibicams.tibianetwork.com/en/movies/show/35540 <<<70ek calassa SOLO!
tibicams.tibianetwork.net/en/movies/show/34874 <<<< Frosty z pięknym lootem!
Niech teraz ktoś powie, że wymyślam i mam bujną wyobraźnię to udusze!
@edit2
Znalazłam te słowa dokładnie : D
Jestem Boterem
Jezdze Macro-erem
Bum Siakalaka
ZajebaŁ Mnie
Chakoya-ka
Jezdze Macro-erem
Bum Siakalaka
ZajebaŁ Mnie
Chakoya-ka
Ktoś mi pisał, abym opisała więcej swoich przygód... Były, były... jednakże była to moja ulubiona postać. Chętnie bym dziś do niej wróciła :(
Zakładki