Dnia 14 lipca 2009 roku, amerykański server PvP - Neptera, został zaatakowany przez jednego z członków Trójki Terroru - Ghazbarana.
Szybko zebrała się ekipa, która wyruszyła w czeluście kopalni Svargrond, aby zmierzyć się z niezwykle groźną bestią.
Blokowania bestii podjął się Arthos Choen - 196 Elite Knight.
---[[[info: hunted.pl]]]---
Może nie jest to w dzisiejszych czasach wielkie wydarzenie warte zakładania tematu. Jednakże!
Warto zwrócić uwagę na różnicę w zabijaniu bossów na światach pvp i non-pvp.
Przykład z Menery, tamtejszym graczom brak trochę pomyślunku.
Przejście nie obstawione mwallami/wild growthami, przez co może przyjść więcej potworków i coś zjebać.
Deathslicery robią co chcą...
W dodatku sioherzy sami siebie nie zabezpieczyli :)

Teraz z kolei Harmonia - czy potrzebny jest jakiś komentarz?

Harmonia po raz drugi.
Sytuacja jeszcze bardziej żenująca, komentarz jeszcze bardziej zbędny...

A teraz...
Czas na Nepterę!
Organizacja wzorowa.
Gracze przez pół minuty bili Ghazbarana, siohali blokera, rzucali mwalle, wildgrowthy i nawet się nie musieli ruszać z miejsc. Brawa!
Sytuacja początkowa:

..i sytuacja, gdy bicie zbliżało się ku końcowi (nie miał nawet jak uciekać :d)

Szybko zebrała się ekipa, która wyruszyła w czeluście kopalni Svargrond, aby zmierzyć się z niezwykle groźną bestią.
Blokowania bestii podjął się Arthos Choen - 196 Elite Knight.
---[[[info: hunted.pl]]]---
Może nie jest to w dzisiejszych czasach wielkie wydarzenie warte zakładania tematu. Jednakże!
Warto zwrócić uwagę na różnicę w zabijaniu bossów na światach pvp i non-pvp.
Przykład z Menery, tamtejszym graczom brak trochę pomyślunku.
Przejście nie obstawione mwallami/wild growthami, przez co może przyjść więcej potworków i coś zjebać.
Deathslicery robią co chcą...
W dodatku sioherzy sami siebie nie zabezpieczyli :)

Teraz z kolei Harmonia - czy potrzebny jest jakiś komentarz?

Harmonia po raz drugi.
Sytuacja jeszcze bardziej żenująca, komentarz jeszcze bardziej zbędny...

A teraz...
Czas na Nepterę!
Organizacja wzorowa.
Gracze przez pół minuty bili Ghazbarana, siohali blokera, rzucali mwalle, wildgrowthy i nawet się nie musieli ruszać z miejsc. Brawa!
Sytuacja początkowa:

..i sytuacja, gdy bicie zbliżało się ku końcowi (nie miał nawet jak uciekać :d)

Wnioski wyciągnijcie sami.
EDIT:
Loot, nic dobrego niestety nie spadło.
Loot of Ghazbaran: a blue gem, a ring of the sky, golden legs, 66 platinum coins, demonic essence, a spellbook of lost souls, a life crystal, 3 small diamonds, 13 onyx arrows, an ultimate health potion.
Zakładki