Ja 1 draga zabilem na 20 sorku z utama i walilem z samego wanda.
Co do loota to o ile sie nie myle to tylko gp polecialo.
Wersja do druku
Ja 1 draga zabilem na 20 sorku z utama i walilem z samego wanda.
Co do loota to o ile sie nie myle to tylko gp polecialo.
Ja pierwszego draga spotkałem na 10 lv knightem kiedy poznawałem tibię. Poszedłem tam do tej dziury niedaleko kazo i jako że byłem ciekawski zapuściłem się w dalsze strony. Jako że bylem newebie myslalem ze go uwale ale padlem na combo :D
Mój pierwszy smok...hmmm...pamiętam już! To było jakieś 4 lata temu, wtedy jeszcze włóczyłem się z moim kolegą który był rycerzem podobnie jak ja, a obaj byliśmy na niskich poziomach (20-22). Nie wiem co nam do głowy strzeliło :P byliśmy w okolicy miasta elfów i nagle nas coś olśniło-Ubijmy draga!-pobiegliśmy więc na zamek który elfy wykorzystują jako więzienie. Tam w trudach przebiliśmy się przez rzesze minotaurów i jednego berserka (to dla nas była jazda na hardkorze). Dobiegliśmy do stołpu i wbiegliśmy po schodach. Przeszliśmy przez pole zatrutych oparów i przystanęliśmy na schodach na następne piętro. Odbyło się jakieś przemówienie-każdy pierdolnął pare tekstów z filmów i wbiegliśmy z bojowym okrzykiem. A tu co?a Gad leży martwy. Zeszliśmy więc na dół i czekaliśmy aż pojawi się znów. Gdy wkońcu usłyszeliśmy ryk tej kreatury skoczyliśmy raz dwa po schodach na następne piętro. rozpoczęła się zażarta walka...co chwilę zbiegalismy w dół żeby się uleczyć. Kolega zaczął używać jakiś run-fieldów i wtedy zrozumieliśmy że poczwara ledwie dycha. Odrzuciliśmy więc tarcze i wyciągnęliśmy miecze obosieczne. Tak goniąc smoka dobiliśmy go. Loot to było pare gp i jakiś nic nie warty shield
;o dziwne pare lat temu, a dalej pamiętam.
miałem 27 knight, był ze mną 19 druid i 32 druid (rle) no i mój mentor bodajże 80 elite, na początku biłem dragona up/down, potem mój mentor powiedział, żebym wszedł i bił... pamiętam miałem skill ok 50/50, rozdałem po 10 uhów moim rl (ja 4 magic'a nie miałem :D) no i jakoś go zabiłem, 2 uhy zostały, pare wave zaliczyłem ale strasznie byłem happy.
było to tak jak są 2 guardy tam jak jest jeden pojedynczy drag (okolice kanionu na kazzo tyle że całkiem na prawo, za rzeczką, tyle, że nie pamiętam dokładnie tego miejsca
(była tibia 7.6 lub starsza)
Dawno to bylo. Tibia 7.6 chyba.
No wiec moj pierwszy druid wtedy 24 lvl mial jakos tak. Wzialem z bp lmm + moonlight rod i jazda na draga pod thais. Oczywiscie skonczylo sie failem. Dobilem 25 lvl i zajarany robieniem summonow poszedlem znowu na draga, tym razem kazzo. Kupilem jakies mp i zrobilem
2 mino archery.
Wtedy to zajwaka byla ;d Szkoda, ze teraz juz tak nie cieszy.
a akurat da się dowieść, że ktoś zmyśla :)
#topic
Mojego pierwszego draga spotkałem jakiś miesiąc po rozpoczęciu gry w Tibię. Był to rok 2004 <chlip> Miałem wtedy knighta 13 lev (tak, tak, początki były trudne, a rooka przechodziło się w tydzień xP). Padłem na 3 hity chyba. Ale emocje były :) Co ja bym oddał, żeby T. 7.4/7.5 wróciła. Ehhhh....
#edit
Miejsce to Zamek koło AB. Pamiętam też, że razem z kolegami strasznie obawialiśmy się Zerków :)
Pamietam jak ja mialem 20 druida, znajomy 19 sorca i przez pol h zaopatrzylismy sie kazdy w (okolo) bp sd, bp hmm, bp gfb (nie wiem po co), burst arrowy (nie bylo rozdzek), 2 bp manasow, bp uh, poszlismy i obok dwarf bridge zeszlismy na dol, pozniej w zle miejsce sie ropnelismy i musielismy przejsc obok draga. To juz tacy zesrani on zrobil 2 scouty, ja 2 archery i zabilismy tam 2 dragi ktore byly po drodze, pojedynczo. Taki stres ze to szok, a jak zabilismy to tacy zajarani :D
Mój first drag... Hmmm... wiecie że nie pamiętam dokładnie?
Na 100% miałem pallka lvl koło.. 25. Zeschizowany byłem jak kot na sraniu, nie było spears takich, co siedziały w ręce - zabrałem więc bolty. Było to pod thais, jak się idzie na mino...<nie pamiętam nazwy!!OMG> Orałem jak bohater i biegałem w koło tego głazu na środku. Poszło mega sprawnie, a manasowałem się co hita, chociaż zdążył zadać 2 i raz z łapki! Lootem była kasa koło 70gp i mięsko. Zostałem i zabiłem jeszcze ze 2.
Potem jak miałem pallka 35lvl na innym servie to się bałem bardziej niż wtedy :D
21 Knight, secura.
skille 48/46 z war hammera
KasaCytuj:
Co spadlo?
20 Druid / m lvl 19 Refugia
Jakiś 70 knight zblokował mi jednego ;d.
Po czym mnie strapował i padłem.
Nie pamiętam co dokladnie spadło.
Wiem że nic wartościowego ;d.
Pamiętam z sąsiadem (wtedy tibia 7.5) ja druid on knight zapuściliśmy się do dziury obok trolow w veno. on wyszedł do góry dostał lape + morde i padł. drag przerzucił się na mnie. ja ze stresu zamiast uchnac siebie uchnolem draga przypadkowo. pamiętam wtedy spadł mi fire sword na którego dluugo wtedy zbierałem.
Tibia 7.3 Ja 8 knight ,kolega 20 knight,nastepny kolega 20 pall dragon rozparawił się z nami bardzo szybko :D był to kanion.
A 1-szy ubity drag? bodajże 13-15 palladyn 45 skilla arrows'y spadła kasa,większe emocje miałem przy 1szym GS solo na 18 levelu na pohu (utani hur+t ring) ale to juz bylo gdy spiry wracaly do reki ; d
Mojego pierwszego Draga zabiłem dopiero na 40+ lvl-u, dopiero gdy kupiłem pacc-a (nie miałem z nim większego problemu, ale emocje były ^^ potem cały czas na nich expiłem
PS. w "Edron"
(Wcześniej siedziałem tylko na Dwarfach, kolega mi tak kazał) ;pp
moje pierwszego draga zaciupałem na elvenbane poszly 2bp potow 12lvl i skille 60/43 palkiem