Chociaż kiedyś grałem na non-pvp, to wiem, co oznacza brak wojen(bo teraz gram w WoWa :P). Zmiany są dobre, jeśli chodzi o kolesi chodzących w 5 na bocie i strzelających z SD do kogo popadnie, ale nie przy wojnach gildii. Jak dla mnie jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie systemu wojen typu gildia vs. gildia. Działałoby to na zasadzie: lider gildii wypowiada gildii przeciwnej wojnę, a jeśli tamten ją zaakceptuje naliczane są punkty za zabicie przeciwnika-powiedzmy do 100 fragów(na oko, nie wiem jak wojna wygląda w praktyce). Do tego mogliby dodać coś w stylu aren(na non-pvp też byłyby wielką atrakcją), na których można się bić bez nabijania fraga. Szanse na takie coś wynoszą około 1%, bo Cipsoft nie przyzna się do błędu i przez kolejne pół roku będzie udawał, że coś robi.
Zakładki