Reklama
Strona 1 z 2 12 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 17

Temat: Nocna Inwazja Bestii

  1. #1

    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Suwalki
    Posty
    11
    Siła reputacji
    0

    Domyślny Nocna Inwazja Bestii

    Pewnego mglistego wieczoru przechadzałem sie ulicami miasta Thais. Ludzie zachowywali sie jakoś dziwnie, wszyscy siedzieli bardzo cicho w domach. Nikt nie wychodził na zewnątrz oprócz mnie. Z reguły nawet w nocy miasto tętniło życiem, jednak dzisiaj stało sie coś dziwnego. Odwiedziłem depozyt aby włożyć do niego lup z ostatniego polowania na Wyverny. Obok mnie stały jeszcze dwie osoby, zapytałem o wiele mniej doświadczonego ode mnie mężczyznę:

    -Co sie dzieje, czemu wszyscy zachowują sie tak cicho i siedzą w domach?-Zapytałem.
    -To ty jeszcze nie wiesz???NASZE MIASTO JEST OBLEGANE PRZEZ STRASZLIWE HORDY ORKÓW!!!-Odparł drżąc sie.
    -O nie! Czemu nikt sie tym nie zajął?!- Spytałem z przerażeniem.
    -Polowa miasta martwa...
    -Przykro mi lecz bylem na polowaniu, nic nie wiedziałem.
    -Jakim cudem tutaj doszedłeś żywy?
    -Górna brama była bezpieczna, widziałem pełno trupów ludzkich jak i bestii... musiała odbyć sie tam jakaś bitwa. Dobra idę dalej, sprobuje coś zrobić z tymi bestiami!

    Poszedłem dalej... minąłem Gildie Paladynów i ruszyłem w stronę południowej bramy. Było już całkowicie ciemno. Prawe nic nie widziałem wiec zapaliłem lampę naftowa. Mijałem skrzyżowanie uliczek prowadzących jedna do banku a druga do depozytu. Z daleka zauważyłem kilkanaście straszliwych potworów. Byli to Orkowie szamani pomieszani z Orkami topornikami. Bardziej wystraszyły mnie te drugie, ponieważ słyszałem niejednokrotnie o nich legendy, o tym jak jednym uderzeniem, potrafiły zabić niejednego męża. Ruszyłem szybko przed siebie, nagle usłyszałem ryki i wrzaski(KRAAK ORRAKKKKKKKK) po czym orkowie, szczególnie berserkerzy(bo tak ich nazywano) z taka prędkością zaczęły do mnie biec ze nie dal bym rady uciec. Wskoczyłem szybko do kanałów. Poszedłem kilkadziesiąt metrów dalej, po czym wyszedłem innym wyjściem. Schowałem sie za ścianę i zacząłem iść z powrotem w stronę orków. Gdy przystanąłem za ścianą, jeden z orków mnie zauważył, szybko mnie dogonił i dosyć mocno mnie uderzył, pochyliłem sie i mocnym ciosem odciąłem mu najpierw rękę, potem nogę, a na końcu jego łeb. Padł jak rażony piorunem. Właśnie miałem go wypatroszyć jednak reszta orków już o mnie biegła, wiec rzuciłem sie na nie jak dziki. Wpadłem w wir walki, atakowało mnie około 5 berserkerów i troje szamanów. Wpadłem w wir walki, pamiętam to, atak obrona znowu atak, potem unik. Nagle poleciały na mnie naraz 3 topory i dwie magiczne pociski. Padlem na kolana prawie martwy, i wtedy przypomniało mi sie cale moje życie: wyprawy na smoki, wyverny, trening z prawdziwymi mistrzami i słowa jednego z nich: Tylko tchórze się poddają, a tych, którzy walczą do końca, czeka sława i bogactwo.
    Uroniłem łzę, wzruszyłem sie. I krzyknąłem w niebo glosy:

    NIE JESTEM TCHÓRZEM!!!

    Nagle wstąpiła we mnie jakaś przedziwna siła, tak potężna, ze natychmiastowo odzyskałem wigor, i chciałem dalej walczyć!
    Sięgnąłem do plecaka po eliksir życia, wypiłem go i z ogromną siłą wystrzeliłem na te wszystkie bestie, wyciągnąłem topór i zacząłem ciąć w ciała potworów. Po jednej minucie zauważyłem ze wokół mnie jest cicho. Wszystkie potwory leżały w częściach na ziemi, a ściany budynków były ochlapane krwią... Sięgnąłem po eliksiry życia i many, ponieważ bylem wycieńczony walka. Pomyślałem że jeśli zacząłem atak, trzeba go tez zakończyć! Pobiegłem wiec pod bramę, przyczaiłem się pod ścianą po czym zauważyłem dwoje orków, jednak nie byli oni zwykłymi bestiami, tak jak tamte. Jeden z nich był przywódcą całej hordy przeciwników, nosił na sobie piękną platynowa zbroje i potężny miecz. Drugi z nich, był zaś najpotężniejszym rodzajem orkowego gatunku. Był ubrany w jakąś ciemna zbroje, straszliwie wyglądający hełm.

    Przyczaiłem sie obok bagien. Stwory jednak szybko mnie wyczuły, i w moja stronę poleciał shuriken. Dostałem prosto w ramie, z którego obficie zaczęła lecieć krew. Orkowie rzucili sie na mnie, wiec ja na nie tez rzuciłem się z podobna siłą co berserkowie. Walka była zacięta. Zaatakowałem pierw przewódce, jednak ten unikną mojego ataku.
    Wpadłem w dziki szal, mój topór który był zaklęty wiecznym ogniem straszliwie ranił orków. Te jednak też bardzo mocno mnie uderzały, co chwila sięgałem po eliksiry leczenia.
    W końcu potężnym machnięciem mojego topora odciąłem jednemu z nich łeb. Drugi zaś zaczął uciekać więc uderzyłem w niego z lekkiego magicznego pocisku, ork padł na ziemię...
    Wypatroszyłem je po czym w jednym z nich znalazłem hełm, podobny do rycerskiego, bardzo sie ucieszyłem, ponieważ wiedzialem że lup jest dużo warty. Ruszyłem do miasta. Dowiedziałem się że inny oddział rycerzy wytłukł cala orkową armię, bylem zachwycony łupem i poszedłem do depozytu.
    Ostatnio zmieniony przez Piotrek1393 : 11-05-2008, 15:05 Powód: Błedy

  2. #2
    Avatar Ander Twenty
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    29
    Posty
    4,414
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Bardzo fajne, mało błędów, któregoś zdania nie zrozumiałem, domyślisz się jak przeczytasz.
    7/10. Gdyby nie błędy, może nawet 9/10? ;p


    @off
    FIRSTFIRST!!!ONEONE11!!!FIRST!!

  3. #3
    Avatar Iruka
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    107
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    No, no prawie się popłakałem :) Ortograficznych błędów nie ma, sa tylko:

    ...o tym jak jednym uderzeniem, potrafiły zabić niejednego meza.

    Drugi zaś zaczął ociekać więc uderzyłem w niego z lekkiego magicznego...

    Drugi z nich, był zaś najpotężniejszym gatunkiem całej orkowej społeczności. Chyba najpotężniejszy z gatunku.

    Ladne opowiadanie, wydaje mi się, że opowiada o "najaśće okróf na thajs". Oceny nie wystawiam bo mi w domku zabraniają.
    Ostatnio zmieniony przez Iruka : 11-05-2008, 14:54

    GG : 11495000

  4. Reklama
  5. #4

    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Suwalki
    Posty
    11
    Siła reputacji
    0

    Domyślny Ojej

    1.Błędy zawsze będą...
    2.Nie robie tych opowiadań, abyście oceniali moja ortografię!
    3.Ocenia się treść a nie ORTOGRAFIĘ!

  6. #5
    konto usunięte

    Domyślny

    Z błędami 7/10.
    Bez błędów 9/10.
    Pisz więcej i rozwijaj się, ale pamiętaj aby najpierw przepuścić teks przez worda!

  7. #6
    konto usunięte

    Domyślny

    Ladnie napisane opowiadanie, troche błedów...
    Daje 8/10
    Pisz dalej, coraz lepiej bedziesz to pisał.
    I tak jak mówił kolega up przepusc text przez worda :)
    Pozdro

  8. Reklama
  9. #7
    Avatar lemurek
    Data rejestracji
    2006
    Wiek
    31
    Posty
    1,820
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Pierwsze co mi wpadło w oczy po przeczytaniu tekstu...

    Sięgnąłem do plecaka po eliksir życia, wypiłem go i z ogromną siłą wystrzeliłem na te wszystkie bestie
    Spust? xD

    Dobre opowiadanie, ściągnij mozzilę :P Sama ci błędy wyłapie.
    Ocena? Hmm, 7/10 Za ten spust :d

  10. #8

    Notoryczny Miotacz Postów Szafus jest teraz offline
    Avatar Szafus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Olsztyn
    Posty
    1,112
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Piotrek1393 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1.Błędy zawsze będą...
    2.Nie robie tych opowiadań, abyście oceniali moja ortografię!
    3.Ocenia się treść a nie ORTOGRAFIĘ!
    Ocenia sie i tresc i poprawnosc (ortografia, stylistyka, interpunkcja).

    Ogolnie niezle. Byly bledy jezykowe, ortograficzne chyba wszystkie poprawione.
    Swoja droga co to jest "platynowa zbroja"? Platinum armor? Oo
    7/10

  11. #9
    Avatar Szczypior
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Wrocław
    Posty
    268
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Opowiadanie dosyc ladnie napisane, bylo kilka bledow.
    Daje 6/10

    @offtopic
    Jakby na Carlin natarl 1 zerk to by wszyscy popadali. Gz dla Thais!

  12. Reklama
  13. #10
    ls92

    Domyślny

    -Co sie dzieje, czemu wszyscy zachowują sie tak cicho i siedzą w domach?-Zapytałem.
    -To ty jeszcze nie wiesz???NASZE MIASTO JEST OBLEGANE PRZEZ STRASZLIWE HORDY ORKÓW!!!-Odparł drżąc sie.
    -O nie! Czemu nikt sie tym nie zajął?!- Spytałem z przerażeniem.
    -Polowa miasta martwa...
    -Przykro mi lecz bylem na polowaniu, nic nie wiedziałem.
    -Jakim cudem tutaj doszedłeś żywy?
    -Górna brama była bezpieczna, widziałem pełno trupów ludzkich jak i bestii... musiała odbyć sie tam jakaś bitwa. Dobra idę dalej, sprobuje coś zrobić z tymi bestiami!
    Strasznie nawiwne. Przeczytaj to jeszcze raz i przemyśl...


    to Orkowie szamani pomieszani z Orkami topornikami.
    fuzja jakaś?


    orkowie, szczególnie berserkerzy(bo tak ich nazywano)
    kogo? orków, czy orków toporników? nie wiadomoo...


    Wpadłem w wir walki, atakowało mnie około 5 berserkerów i troje szamanów. Wpadłem w wir walki, pamiętam to, atak obrona znowu atak, potem unik.
    powtórzenia są dobre w liryce i przemówieniach. Poza tym nie mógłbyś pamiętać każdego swojego ruchu.


    Sięgnąłem do plecaka po eliksir życia, wypiłem go
    jasne, a 8 orków też zrobiło sobie przerwę w walce


    Orkowie rzucili sie na mnie, wiec ja na nie tez rzuciłem się z podobna siłą co berserkowie
    huzia na józia, z taką taktyką żadnej bitwy byś nie wygrał bez kilkukrotnej przewagi liczebnej


    Poza tym opowiadanie to mógłby napisać Quentin Tarantino, ocieka krwią tak bardzo, że wieje nudą. Oprócz tego jest mocno naciągane i nieprawdopodobne.
    2/10 (byłoby 3 gdyby nie RPG stajl)
    Ostatnio zmieniony przez ls92 : 21-05-2008, 23:07

  14. #11
    Avatar AoH
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Grochów
    Wiek
    31
    Posty
    398
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    nudne. denne. wlasciwie to nic z tego nie wynika, tylko to ze jestem zly bo 3 lata w to gram i nigdy an moim serverze nikt nie widzial ataku orkow (ponoc byl jeden w miesiac po otwarciu servera... lol).

    a te helm to co to niby jest? warrior? crusader? za duzo trzeba sie domyslac, jak opisujesz cos w podnioslym tonie to trzeba sie zachwycic nad np. pieknym wykonczeniem, walorami obronnymi etc. jesli bys napisal ze to helm z przylbica to kazdy by wiedzial o co chodzi (chyba ze jest niekumaty i nie czai polowy itemkow).

  15. #12
    konto usunięte

    Domyślny

    Orkami topornikami.
    Tu się zacząłem śmiać.
    Nagle wstąpiła we mnie jakaś przedziwna siła, tak potężna, ze natychmiastowo odzyskałem wigor, i chciałem dalej walczyć!
    Tu chciałem przestać czytać, ale się powstrzymałem i dokończyłem lekture...
    z którego obficie zaczęła lecieć krew.
    ...tu pożałowałem, że czytałem dalej :/

    Ogólnie to denne, beznadziejne, głupie i wogóle takie nijakie :p
    Jak nie masz talentu do pisania to idz zabijać orki toporniki <rotfl>

  16. Reklama
  17. #13
    Avatar Canabiss
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Krosno
    Posty
    64
    Siła reputacji
    18

    Domyślny hmm

    Opowiadanie dosyć ciekawie napisane, ale doszukałem się paru błędów, ogólnie ocena 5+/10. Popracuj trochę nad ortografią, pozdro

  18. #14
    Avatar Mag Magik
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Za winklem
    Wiek
    34
    Posty
    25
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Cytuj Piotrek1393 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wypatroszyłem je po czym w jednym z nich znalazłem hełm, podobny do rycerskiego, bardzo sie ucieszyłem, ponieważ wiedzialem że lup jest dużo warty. Ruszyłem do miasta. Dowiedziałem się że inny oddział rycerzy wytłukł cala orkową armię, bylem zachwycony łupem i poszedłem do depozytu.
    Zwłaszcza ten fragment spowodował lekkie wzdęcie i nagły atak śmiechu.

    (no dobra, nie śmiechu, to nerwowe skurcze twarzy)

    Jeden gośc który jest oddziałem rycerzy(na logikę biorąc), ork który ze strachu przed nim połknął właśny hełm... Szkoda że go nie wywinął na lewą stronę.

    Podsumowując, opowiadanie jest wybitnie chujowe.

  19. #15
    Chips

    Domyślny

    Cytuj Piotrek1393 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1.Błędy zawsze będą...
    2.Nie robie tych opowiadań, abyście oceniali moja ortografię!
    3.Ocenia się treść a nie ORTOGRAFIĘ!
    A jak piszesz w szkole wypracowanie to twoja nauczycielka nie zwraca uwagi na ort?
    Szczerze to mi sie nie podobalo ;<

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Inwazja islamu na Europe.
    Przez Tygrrysek w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post: 14-06-2017, 08:47
  2. Nocna Straz [Aurora]
    Przez AllesGut w dziale Zdjęcia
    Odpowiedzi: 59
    Ostatni post: 13-08-2012, 13:54
  3. Opracowanie - Terry Prachet Straz Nocna
    Przez Zabek46 w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post: 11-02-2012, 16:28
  4. Miasto Bestii
    Przez tomcio paluch w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 25-12-2008, 19:49

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •