Reklama
Strona 1 z 3 123 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 35

Temat: Orshabaal część 1

  1. #1
    11barcelona

    Domyślny Orshabaal część 1

    Obudziłem się w swoim domu w Ankrahmur. Słońce przygrzewało mocno, nie chciało mi się wstawać, wolałem jeszcze trochę pospać. Wstawaj! {ten okrzyk rozwiał moje nadzieje} Przyszedł do mnie mój stary przyjaciel Oktawian. Słyszałem, że Orshabaal znowu zstąpił na ziemię Tibijskie, aby siać popłoch i zagładę. Mamy duże poziomy więc chyba we dwóch damy mu rade, prawda??. Trochę mnie zatkało. Owszem miałem 240 królewskiego palladyna, a mój przyjaciel 260 elitarnego rycerza, lecz ta olbrzymia bestia jest w stanie odesłać do świątyni każdego. Nie lepiej wziąć do pomocy kogoś jeszcze ?? Zapytałem. Nie pamiętasz jak wybraliśmy się na Demony z czterema „pomocnikami” ?? Zabrali nam całą zdobycz i jeszcze oszukiwali nas, że nic z nich nie wypadło. Dopiero później zobaczyłem jak sprzedają te rzeczy na targowisku. Racja pomyślałem, lecz mój strach przed zabiciem owego stwora nie znikł ani na chwile. Po dłużej namowie dałem się przekonać na wyprawę. Wraz z mym druhem zaszliśmy do sklepu magicznego, gdzie kupiliśmy po 10 plecaków run natychmiastowego leczenia, ja natomiast dokupiłem sobie jeszcze 8 plecaków napojów odnawiających siły magiczne. Zaszedłem jeszcze do swojego domu poczym nałożyłem na swoje ciało magiczną platynową zbroje, złote nogawice, hełm oraz tarcze demona oraz buty przyśpieszenia. Mój znajomy Derlan zrobił mi siedem plecaków run nagłej śmierci, abym szybciej rozprawił się z Orshabaalem. Obraliśmy cel na statek, dzięki któremu przetransportowaliśmy się na niebezpieczną wyspę Gorame. Po drodze minęliśmy jaskinię z pięcioma smokami. Oktawian zabił trzy, ja natomiast rozprawiłem się z dwoma pozostałymi. Łup był wspaniały: dwie tarcze oraz młot owej bestii oraz siedem jej mięs. Gdy doszliśmy do celu za nie wielką zapłatą przedostaliśmy się na wyspę. Jej kształt przypominał dwa złączone ze sobą koła: na mniejszym z nich było wiele małych pustyń, na drugim zaś można było zauważyć kępki trawy, lecz w samym środku była olbrzymia kula lawy. Postanowiliśmy odwiedzić pierwszą z jaskiń, która ukazała się naszym oczom. Wiedziałem, że na tej wyspie jest wiele niebezpiecznych stworzeń, ale to co zobaczyłem w owej dziurze bardzo mnie przestraszyło: spoczywały w niej trzy ogromne demony rzucające bez zastanowienia olbrzymie kule ognia. Pierwszy wszedł Oktawian. Przeliczył się próbując zabić wszystkie demony na raz. Szybko wyszedł z kryjówki bestii. Musimy je wyciągać pojedynczo, rzekł ledwo dysząc. Jak powiedział tak też zrobił i po chwili obok dziury pojawił się nasz rywal. Biłem go na przemian: runami nagłej śmierci oraz mocnymi bełtami. Potwór bardzo szybko tracił siły. Dobijały go poza tym celne dźgnięcia magicznym mieczem mego kompana. W końcu bydle padło wydając przeraźliwy ryk. Otworzyłem jego ciało. Łup był obfity. Widocznie demon wiedział, że stracił wiele cennych rzeczy stąd ten wrzask. Było w nim 200 złotych monet, ognisty topór, hełm diabła oraz platynowy amulet. Po zapakowaniu rzeczy, oraz uleczeniu się ze wszystkich ran. Oktawian wyciągnął kolejnego monstruma. Z zabiciem go nie mieliśmy zbyt wiele problemów, a zdobycz była słaba: 300 miedziaków. Gdy został tylko jeden demon postanowiliśmy wejść do środka. Zaciekawił mnie fakt, iż bestia była ranna, choć nie zadaliśmy jej żadnych obrażeń. Zrozumieliśmy, że nie tylko my przybyliśmy tu na polowanie. Trochę nas to zaniepokoiło, ale humory poprawiły nam zdecydowanie złote spodnie z ostatniego bydlęcia. Po wyjściu z jaskini kontynuowaliśmy wyprawę na Orshabaala. Nagle poczułem na sobie czyjś wzrok. Nie czekając na dalszy rozwój wypadków, gwałtownie się odwróciłem. Obserwator widocznie nie spodziewał się tego ruchu więc zaskoczony wskoczył do dziury. Od razu pobiegłem za nim lecz zgubiłem go w korytarzach z wieloma dziurami. Wiedziałem, iż przybysz niema wedle nas przyjaznych zamiarów jeżeli od nas uciekał. Oktawian pośpieszył mnie, abyśmy szybciej biegli do jaskini z Orsabaalem, bo owy osobnik może nas wyprzedzić. Posłuchałem rady przyjaciela, założyłem pierścień przyśpieszenia i czym prędzej udałem się w stronę pieczary. Nagle usłyszałem krzyk, mego kompana. Rozejrzałem się i zobaczyłem jakiegoś człowieka. Wyglądał przeraźliwie. Był cały w bliznach i krwi, nie miał dwóch palców u jednej z rąk. Mimo, iż był obolały z oczu można było wyczytać, że chce naszej śmierci. Wiedziałem, iż jest to nasz obserwator.

  2. #2
    Avatar mysi666
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Neverland
    Wiek
    30
    Posty
    86
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    wszystko fajnie ale od kiedy Orshaball jest na goromie o0 ?Wez nie pisz opowiadan z otsow

  3. #3
    konto usunięte

    Domyślny

    Masz wielki talent :D

  4. Reklama
  5. #4
    Avatar Czeki
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    148
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Dość fajnie napisane
    8/10

    Tylko po co pisałeś 2 tematy?

  6. #5
    Avatar Kirchenos
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Siedlce
    Posty
    36
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Cytuj 11barcelona napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Obudziłem się w swoim domu w Ankrahmun. Słońce przygrzewało mocno, nie chciało mi się wstawać, wolałem jeszcze trochę pospać. Wstawaj! {ten okrzyk rozwiał moje nadzieje} Przyszedł do mnie mój stary przyjaciel Oktawian. Słyszałem, że Orshabaal znowu zstąpił na ziemię Tibijskie, aby siać popłoch i zagładę. Mamy duże poziomy więc chyba we dwóch damy mu rade, prawda??. Trochę mnie zatkało. Owszem miałem 240 królewskiego paladyna, a mój przyjaciel 260 elitarnego rycerza, lecz ta olbrzymia bestia jest w stanie odesłać do świątyni każdego. Nie lepiej wziąć do pomocy kogoś jeszcze ?? Zapytałem. Nie pamiętasz jak wybraliśmy się na Demony z czterema „pomocnikami” ?? Zabrali nam całą zdobycz i jeszcze oszukiwali nas, że nic z nich nie wypadło. Dopiero później zobaczyłem jak sprzedają te rzeczy na targowisku. Racja pomyślałem, lecz mój strach przed zabiciem owego stwora nie znikł ani na chwile. Po dłużej namowie dałem się przekonać na wyprawę. Wraz z mym druhem zaszliśmy do sklepu magicznego, gdzie kupiliśmy po 10 plecaków run natychmiastowego leczenia (nie ma takich run), ja natomiast dokupiłem sobie jeszcze 8 plecaków napojów odnawiających siły magiczne. Zaszedłem jeszcze do swojego domu poczym (po czym) nałożyłem na swoje ciało magiczną platynową zbroje, złote nogawice, hełm oraz tarcze demona oraz buty przyśpieszenia . Mój znajomy Derlan zrobił mi siedem plecaków run nagłej śmierci, abym szybciej rozprawił się z Orshabaalem. Obraliśmy cel na statek, dzięki któremu przetransportowaliśmy się na niebezpieczną wyspę Gorame (Goromę). Po drodze minęliśmy jaskinię z pięcioma smokami. Oktawian zabił trzy, ja natomiast rozprawiłem się z dwoma pozostałymi. Łup był wspaniały: dwie tarcze oraz młot owej bestii oraz siedem jej mięs (nie lepiej: siedem kawałków mięsa?). Gdy doszliśmy do celu za nie wielką zapłatą przedostaliśmy się na wyspę. Jej kształt przypominał dwa złączone ze sobą koła: na mniejszym z nich było wiele małych pustyń, na drugim zaś można było zauważyć kępki trawy, lecz w samym środku była olbrzymia kula lawy. Postanowiliśmy odwiedzić pierwszą z jaskiń, która ukazała się naszym oczom. Wiedziałem, że na tej wyspie jest wiele niebezpiecznych stworzeń, ale to co zobaczyłem w owej dziurze bardzo mnie przestraszyło: spoczywały w niej trzy ogromne demony rzucające bez zastanowienia olbrzymie kule ognia. Pierwszy wszedł Oktawian. Przeliczył się próbując zabić wszystkie demony na raz. Szybko wyszedł z kryjówki bestii. Musimy je wyciągać pojedynczo, rzekł ledwo dysząc. Jak powiedział tak też zrobił i po chwili obok dziury pojawił się nasz rywal. Biłem go na przemian: runami nagłej śmierci oraz mocnymi bełtami. Potwór bardzo szybko tracił siły. Dobijały go poza tym celne dźgnięcia magicznym mieczem (magicznego miecza) mego kompana. W końcu bydle padło wydając przeraźliwy ryk. Otworzyłem jego ciało. Łup był obfity. Widocznie demon wiedział, że stracił wiele cennych rzeczy stąd ten wrzask. Było w nim 200 złotych monet, ognisty topór, hełm diabła (prędzej diabelski hełm) oraz platynowy amulet. Po zapakowaniu rzeczy, oraz uleczeniu się ze wszystkich ran. Oktawian wyciągnął kolejnego monstruma (kolejne monstrum). Z zabiciem go nie mieliśmy zbyt wiele problemów, a zdobycz była słaba: 300 miedziaków. Gdy został tylko jeden demon postanowiliśmy wejść do środka. Zaciekawił mnie fakt, iż bestia była ranna, choć nie zadaliśmy jej żadnych obrażeń. Zrozumieliśmy, że nie tylko my przybyliśmy tu na polowanie. Trochę nas to zaniepokoiło, ale humory poprawiły nam zdecydowanie złote spodnie z ostatniego bydlęcia. Po wyjściu z jaskini kontynuowaliśmy wyprawę na Orshabaala. Nagle poczułem na sobie czyjś wzrok. Nie czekając na dalszy rozwój wypadków, gwałtownie się odwróciłem. Obserwator widocznie nie spodziewał się tego ruchu więc zaskoczony wskoczył do dziury. Od razu pobiegłem za nim lecz zgubiłem go w korytarzach z wieloma dziurami. Wiedziałem, iż przybysz niema wedle nas przyjaznych zamiarów jeżeli od nas uciekał. Oktawian pośpieszył mnie, abyśmy szybciej biegli do jaskini z Orsabaalem, bo owy osobnik może nas wyprzedzić. Posłuchałem rady przyjaciela, założyłem pierścień przyśpieszenia i czym prędzej udałem się w stronę pieczary. Nagle usłyszałem krzyk, mego kompana. Rozejrzałem się i zobaczyłem jakiegoś człowieka. Wyglądał przeraźliwie. Był cały w bliznach i krwi, nie miał dwóch palców u jednej z rąk. Mimo, iż był obolały z oczu można było wyczytać, że chce naszej śmierci. Wiedziałem, iż jest to nasz obserwator.

    Zły dział: napisz to w dziale "Propozycje Opowiadań". I jak mówi regulamin, pisz wszystko odrazu, a nie w częściach. Ogólnie prócz w/w błędów opowiadanie spoko. Dosyć ciekawa fabuła. Daję 7/10

  7. #6
    Lukashenko

    Domyślny

    Cytuj mysi666 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    wszystko fajnie ale od kiedy Orshaball jest na goromie o0 ?Wez nie pisz opowiadan z otsow
    heh... OTSem to tu na 5 mil smierdzi, ale czemu mialby nie pisac ??? Mnie sie strasznie podobalo. Podoba mi sie twoj styl. Popraw literowki!

  8. Reklama
  9. #7
    Avatar mysi666
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Neverland
    Wiek
    30
    Posty
    86
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    'up poniewaz to nie jest rl tibia i nie ma jak dla mnie w tym nic fajnego

  10. #8
    yoł yoł

    Domyślny

    Cytuj 11barcelona napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Owszem miałem 240 królewskiego palladyna, a mój przyjaciel 260 elitarnego rycerza,.
    Wszystko piszesz w stylu rpg a tu napisałeś jakbyście byli kumplami z rl i mówili o charach z tibi.
    I jeszcze jak wymieniałeś co na siebie zakładałeś nie musiałeś powtarzać 2 razy oraz lepiej by było gdybyś wymienił to po przecinkach.

    Opowiadanie bardzo fajne :)

  11. #9
    Avatar ShadowBlade
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Gliwice
    Wiek
    34
    Posty
    52
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Adi The Fourth napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jebany Chrząszcz
    Podjebał mi Gąszcz
    gdzie miałem wyruchać biednego piortusia
    on sie bardzo bał ale pałe ostro ssał
    dałem mu do buzi gdy mi mówił coś o fruzi
    potem przyszła mała fruzia i błyszczała się jej buzia
    a więc zapełniłem ją żeby ssała pałę mą

    Ładny wierszyk?
    Wyjebisty
    Toppic
    Ladne i dobrze zrobione opowiadanie 9/10

    Kocham mój internet <3

  12. Reklama
  13. #10
    Avatar radosz of pythera
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Krosno
    Wiek
    31
    Posty
    200
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Za dużo otsów....

  14. #11
    konto usunięte

    Domyślny

    po 1: Nie chce mi się wierzyc, że macie 200lvl+
    po 2: Nie magiczną PLATYNOWĄ, lecz PŁYTOWĄ zbroję.
    po 3: Skoro piszesz w RPG, to czemu napisałeś że z demonów nic nie "wypadło" :O
    po 4: Orsh nie respi nię na Goromie. Na Goromie respi Się Morgaroth
    po 5: 200lvl+ nie nazwą 2 drag szhieldy i drag hammera lootem "wspaniałym"
    po 6 i najważniejsze: Nikt nie jest tak naiwny, by robic Orsha w 2 osoby

    Widac, że umiesz słowa łączyc. Ładnie opisane pod koniec. Czekam kolejnej części, by podnieśc ocenę
    4/10 bo jest zmyślona (chyba)

    #Adi The Fourth- Mama bije?

    @jeszcze jedno
    Jak napisałeś "240 Paladyna" i tam ryerza też to pomyślałem, że masz 240 Paladynów, a on ma 260 Knightów O.o
    Ostatnio zmieniony przez Crystal Pillar : 23-03-2008, 22:24

  15. #12
    Avatar Gajosso
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    91
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Całkiem ciekawe opowiadanie :)
    Ciekawe co będzie w 2 części.
    Kiedy ubijecie tego orsha??
    Pamiętajcie w tibi nie ma palladynów są tylko PALADYNI

  16. Reklama
  17. #13
    konto usunięte

    Domyślny

    Opowiadanie spoko,przynajmniej trzymasz sie stylu RPG a nie jak inni.
    Jadą RPg a później jadą na normalnym stylu.Dziwi mnie jeszcze od kiedy Orshabaal respi się na Goromie i dziwi mnie też że nie dałeś wszystkich części w jednym poście lub dać linki do next części.
    9\10

  18. #14
    konto usunięte

    Domyślny

    Nie wiem czy Orsh się respi na goromie ale jedno mnie ździwiło:
    - z demona, demon helmet?to jest tylko dostępne z DHQ :P opowiadanie wspaniałe :D 10/10

  19. #15
    konto usunięte

    Domyślny

    #up Kiedys (pewnie za czasów tibii 6.0 (?)) jeszcze z demców leciał demon helmet :PP
    Jak już mówiłem spoko opowiadanie choć zmyślone

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Orshabaal Guardia.
    Przez Muszla w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post: 04-01-2010, 14:42
  2. Orshabaal na Harmoni !!!
    Przez Inaes w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post: 01-03-2009, 11:03
  3. Czesc questa na spike sword
    Przez kogut14 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 220
    Ostatni post: 06-03-2007, 16:11
  4. Chyba część na ss
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 17-01-2007, 19:39
  5. Pits of Inferno - cześć druga ; )
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 52
    Ostatni post: 13-01-2007, 16:55

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •