SowciQ napisał
Moja skromna przygoda (raczej ucieczka przed pk ale też się kwalifikuje chyba nie?xd)
Moim 34 "najcikiem" z amery poszedłem expić na ghoule pod mount sternum (facc tomb) już pod drodze zauważyłem że coś jest nie tak..jakiś 80+ i 100+ lecieli tam gdzie zamierzałem expić;p
oni mało mnie obchodzili, ale zaraz po tym jak weszli do dziury to wyszli z niej 52 ek i 46 rp. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie zaczeli na mnie napierdalać ;s
zacząłem szybko uciekać w stronę schodów, i odziwo udało mi się bez praktycznie żadnych stran (1 health bodajże poszedł).Potem jednak zaczeły się schody (w przenośni xD) bo po wyjściu rzuciło się na mnie 5 cyklopów ;< Jednak taki pro elo elo pvp masterinho nie da sie tak łatwo zrobić ;] zszedłem na dół, a gdy jeden z pk wszedł na góre schodami wyszedłem zaraz za nim i zaczałem uciekać, a cyklopy rzuciły się na niego. Jednak to był pall ;s knight jak zauważyłem miał dużo lepsze zdolności i był o wiele szybszy (utani hur, na 100% bohy i chyba time ring chociaż nie jestem pewien;P).Dogonil mnie i zaraz po przejściu pierwszego zwężenia na 1 kratkę zaczął blokować.
w ślimaczym tempie i tracąc po drodze prawie cały bp mana potionów na exurę jakoś udało mi się doczłapać do drugiego zwężenia na 1 kratkę. knight wyprzedził mnie i zablokował mi drogę rzucając fire bombe za siebie.Stanął jednak tak, że przesunąłem go po skosie i przebiegając przez pola ognia w końcu uciekłem. Wybiegłem na otwartą powierzchnię i zacząłem uciekać w stronę północnej bramy thais. Elite knight non stop blokował mi skutecznie drogę i trafiał na przemian z exori hura i exori. Ani razu nie chybił z exori ;O.
Bloczył mi drogę tak skutecznie że RP przedtem zablokowany przez cyklopy zdążył przybiec i także zaczął mnie atakować i blokować drogę.
Jak najszybciej starałem się dojść do ziemi po której da się szybko chodzić, ponieważ na trawie poruszałem się na tyle wolno, że bez problemu mnie blokowali i musiałem się nieźle nagimnastykować żeby ruszyć się choć o jedną kratkę.W końcu udało mi się dobiec na wydeptaną ścieżkę i już bez większych problemów dobiegłem do bramy miasta. Jednak moje zapasy potionków strasznie zmalały.
z 2 bp healthów zostało ok 5-6 napoi a z bp mana potków zostało 12 flaszek.Gdy dobiegłem do bramy miasta moi prześladowcy wyprzedzili mnie i w bramie szerokiej na 3 kratki skutecznie zmusili do zużycia mnóstwa potków. Jednak gdy zobaczyłem że nie ominę ich z moimi lagami, uciekłem w kanały. Przez kilka sekund miałem luz bo moi oprawcy nie kapli się o co kaman ^^. RP dogonił mnie tuż przy wyjściu z kanałów , po rycerzu nie było śladu. Do czasu... Gdy wyszedłem z kanałów chcąc dobiec do świątyni na wyjście oberwałem z exori i mele od ryczerza. Zużyłem ostatniego leczniczego potiona. Powolij idąc po skosie, ponieważ knight skutecznie blokował drogę, a paladyn już mnie doganiał potionowałem się i spamowałem exurę. Na cienkim yellow hp krocząc po skosie wyszedłem za ścieżkę i drzewka na drodze wychodzącej ze świątyni. Doszedłem z boku blisko do świątyni i będąc o 2 ruch po skosie od wejście zobaczyłem że jakiś czop wylazł ze świątyni i zaczął blokować mi drogę. stojąc w miejscu oberwałem do red hp. W końcu ominołem owego czopa i będąc 1 kratkę od świątyni zobaczyłem jak na zwolnionym filmie jak moja postać obrywa po ok 50 z enchanted speara, po ok 20 z exori con, po ok 50 z exori i po kilkanaście hp z mele od knighta. Black hp ;O. w chwilę potem ledwo żywy wpierniczyłem się do depotu xD gdy już przestałem się cieszyć z tego że przeżyłem spojrzałem na swoje hp.
2 hp !!
tyle dzieliło mnie od padnięcia ;]
od tego czasu na hunty brałem o 1 bp health potionków więcej tak na wszelki wypadek ;P
a z czopem który mi blokował drogę dogadałem się że nie naśle na niego jednego z high lvl (którego tak naprawdę nigdy nie widziałem na oczy x] ) jeśli sprzeda mi mistic blade po 4k (zjechałem cene z ok 6k, bo głupi brazol nie umiał się targować i uwierzył że mam na serwerze znajomości ^^
A owego knighta sellnołem niedawno na allegro bo doszedłem do wniosku, że rycerz nie nadaje się do normalnej gry, i jedyne co nim dobrze wychodzi to trzepanie kasy i bocenie (jedno z drugim się wiąrze;D), a mi chodzi o to żeby z gry mieć fun xD