Kolejna Szalona Przygoda !
Mój "Drutek" stał z truskawą przed depo w carlin (niestety zjechany do 19 lvla ;( ) .Myślałem że to kolejny dzień na zabijanie niewinnych newbie ,wkużanie Manumaska oraz trapowania na zamku (I Love Orc Berserker !).Gdy nagle pisze do mnie kolega 58 kina :) .Pisał coś o Trapowaniu Na Ghostland (@Ds ofc. ;D).No to ja weszłem do depo (Banda noobków mnie goniła xD ).Ok no to biore ihy (dla mnie) uhy (dla kumpla) lmm (dla noobków ;d) .Z powodu braku innej amunicji wyszłem z depo i uciekam przed "tropicielami".Ok zgubieni tylko jeden jeszcze biegnie i mnie pizga ze spearów ...Ok pomyślałem że jedną ofiare mam .Jestem obok tych kamieni i stoi kumpel.Ja na dół (Kumpel szybko rope) a kolo za mną .
Kumpel zropał ciało i mnie uleczył (Odrazu red).Był tam tylko 1 ds ale ja i tak byłem uszkodzony (A pallek chyba nie miał liny xDD).Ok kumpel bieże ciało był "Plejt Armur" i jakiś tam shit.Ok no to kumpel zabił tego dsa bo to głupio tutaj.Schodzimy tam gdzie ghoule i skorp .
Po chwili mieliśmy dwa DS ,Trzy ghoule i scorpiona (xD) .
No to czekamy .Tak stoimy i idzie 32 RP.Kumpel niby mnie pkuje (Wali na full defie) a ja biegam "Aaaa no pk plax plax !11" (Outfit facc miałem
:S) ok Pally we mnie a Kumpel "Mine go away !" ok pallek zszedł na dół .
My za nim .Już utamka mu dedła (ghoul 1 też) i bije dsa .No to ja hop-siup dsa ih a on w naszą strone .Odpychamy go i padł
ja body jego na rope place i sie ropamy .Ok całkiem nieźle ;>.
K legs bp Hmm i LMM .i oczywiście przyszedł pro ...
Ale najlepsze było to .Ten pro (Chyba 70 rp) zaczął mnie ganiac i pizgać.Ja z IH ledwo daje rady i wskakuje na dół .Kumpel mnie ropa .
RP wyłazi (prawdopodobnie utamy ma mało) i kumpel go zaczał pizgać .Ok sytuacja okropna :Ja wale Rp z kumplem RP Kumpla ...
Kumpl już tam ledwo co wyciąga i nagle na zbawienie kolejny kumpel sie lognął xD.Ok ja mu pisze co i gdzie on mówi że zapierdala (Też w carlin ;s ,48 Sorc )Przylaz z sd i nagle to RP był w stanie krytycznym .
I na swoje utrapienie znów wlaz na dsy xD.Ok wyłazi na redzie to go z visa dobiłem .Boszki i Crown Helmet :>.Helma dostał sorc kumpel kina dostaje Bohy.Bohy postanowiliśmy sellnąć na środki na PK/Trap.
Już bez runek wyszlismy .Ostatnie co widiałem to 23 Kine idącego w strone naszego trapowania ...
Ciekawe co sie z nim stało ...
Przygoda PK - Kill + Kill = Kill
oto przygoda jaka mi sie zdarzyła na Askarze :
Dopiero wyszedłem z rooka 8 lvl ( R.pall )
ide do dp patrze mój kumplel ( 40 lvl MS ) powiedział zebym se poskillował na monku ktorego mi stawi ... Zgodziłem się bez wachania
Poszliśmy na góre od thais nikogo w tym miejscu nie było . Kumpel postawił mi monka gadaliśmy sobie z jakieś 4 godziny patrze 46 dist
idzie do nas jakiś noob 12 lvl Zaczął mnie bić ... Kumpel do mnie Ubij noba jak coś to ci pomoge . Ok , zacząłem go lać naprawde to był noob bo hity na mnie po 5-10 , raz walnął za 15 ( knight ) Ja go waliłem po 20
Miałem yellow Hp on tez , Wydawało mi sie ze ma mniej zycia ode mnie
Nagle na Utani gran hur przybiega Jakiś MS 104 lvl ... Kumpel do mnie Przesrane ja spróbuje go ded a ty tego low . wyrzucił mi 1 bp uh
Ok Ubiłem tego noobka , Kumpel Red Hp Wyrzuciłem mu jego bp uh ( juz zostalo z 10 ) ... Po chwili napisał NIE MAM UH ( na pw )
Tamten juz sie skapnął a miał dalej Full hp hity mu szly w mane a miał full manafluid's ... Zacząłem Go tez nawalać ( prawie na marne ale zawsze cos ) ... Kumpel ma juz yellow hp ... 104 lvl Walnął z Exevo gran mas vis ... Straty : Ja noob Eq i 1 lvl
, Kumpel miał aola...
Ok Poszliśmy do dp patrze mój dobry kumpel z podwurka , 190 MS opowiedzieliśmy mu całą chistorie pierwsze co zrobił dal mi spoko eq ( K arm , K Legs , BOH , Devil Helmet , i c shield .
Poszliśmy w to miejsce z jego 4 kumplami 150 lvl + Zobaczyliśmy jego z tym noobkiem ale juz mial 11 lvl xD po moim huncie
Była krótka rozmowa ... Koleś napisał plx no ded me
A ja na to LOL ... Zacząłem walić w tego 11 lvl - zaczął uciekać byliśmy juz w miare daleko prawie juz nie widzieliśmy Całego widowiska ...
Tamten Walnął z exevo gran mas wis
strasznie wkurzył moich kumpli , padł w bardzo krótkim czasie .
Siedzieliśmy Se w tamtym miejscu i gadaliśmy . Patrzymy idzie z jakies 15 typa w takich strojach jak tamten - po środku nich był ten ubity .
Zaczęli w nas nawalać my w nich gdy dełem w ciągu 10 secund , zrobiłem reloga na mojego 114 MS , Z utani gran Hur szybko dobiegłem na miejsce zobaczyłem tylko 1 mojego ( 190 MS z red hp ) zaczałem biec pod temple . Nasi tam byli ( naprawde ich wkurzyli ) zwołali gildie
Było nas z jakieś 36 ( super to wyglądało [ byłem glupi moglem screeny zrobic ] ) Poszliśmy na miejsce Wydawało się ze jest ich więcej było ich napewno 30 ...
To co tam sie wydarzyło To była prawdziwa rzeźnia . Wygraliśmy , I miałem więcej Eq niz kiedykolwiek , Przychodzi jeden ( 213 MS ) Nie zaczął nas atakować Więc wysuchaliśmy co ma nam do powiedzenia ( był to lider ich gildi , nie brał udziału w bitwie )
Powiedział : Chcielibyśmy przeprośić Was za nasze zachowanie , juz wiemy ze przegraliśmy i chcieli byśmy podarować wam 20 cc w prezencie
V-Ce Leader Naszej Gildi Powiedział : Poco nam wasze przeprosiny ???
To była fajna walka xD , nie potrzebujemy przeprośin od takich noobków jak wy , albo bardziej 1 takiego .
Koleś odszedl i napisał : :(( - a V-Ce Dał mi Pod nogi 20 cc i mówi Takiej walki jeszcze nie mieliśmy daje ci to 20 cc w prezencie za to ze wszystko to ty rozpętałeś I ten noob 11 lvl ( ale gdyby nie ty nie było nas by tu teraz THX )
Przyjąłem 20 cc z dumą , dałem koledze , zrobiłem relog , i grałem 7 lvl
## Przygoda moze niewiarygodna ale prawdziwa ## ( 100 % prawdziwa historia )
Za wszelakie błędy ortograficzne przpraszam ... ( prosze zeby sie nie złościć ) Nie jestem Dobry Z POLAKA ...
Zdumiewająca przygoda na Amazon Camp
Ta historia wydarzyła się dziś o godzinie 16.50 na świecie Obsidia. Pragnę opisać historię mojego kolegi(Druid of Mag), który postanowił ubić 17 knighta. Niestety biorąc 5 manasów nie przewidział, że knight będzie miał zaanchetnowaną bron. Kolega właczył skulla i zaczyna go lać. manasy szybko zeszły i rozpoczęła się walka o przetrwanie. Kumpel bronił się dzielnie bawiąc sie góra/dół skull mu zniknął a kumpel złapał hunta od Polskiego Składu :/