Fajnie żeś się do matki odzywał. Historyjka 9/10 bo nie pisana znienawidzonym przeze mnie stylem "erpegie" tylko zwyczajnym językiem tibijskim.
Moje zakończenie (nie mogę się powstrzymać:D):
Jak już padłeś to wchodzisz do pokoju obok, a tam mama z laptopem na kolanach i mówi:
-Hehehe... Fajnie, że przynajmniej Romualdowi pomogłam blokając depo nuuubbzz plix :D
Szkoda ze padłeś ;(
Ładne opowiadanko-ciekawe,nie za długie,nie za krótkie ;p
Dobrze że go nie zabiłeś ban to dla niego gorsza kara ;p chociarz mogło coś dobrego wylecieć.
Gz skilli,bardzo dobre.
Naprawde piszesz świetne opowiadania! Przeczytałem wszystkie od początku i jestem zaskoczony twoim talentem w redagowaniu zaistnialych przygód:) Max 10/10 i czekam na następne przygody.
Po tym jak dlugo temat trzyma sie na pierwszej stornie mozna zobaczyc ze opwoiwadnie jest zajbeiste !!! nie ma rpg co jest duzym plusem bez bledow plynnie sie czyta gratulacje !
- Łukasz, a ty znowu kogoś zabijasz?? Powinnam ci zabronić w to grać, bo tu jest tyle przem...
- KURWA MAĆ! - krzyknąłem, bo dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że dostaję hity od Romualda i jestem na redzie. Walił z HMMów, pewnie nie marnował SDków, bo wiedział, że selluję i i tak nie będę się bronić.
- ŁUKASZ, JAK TY SIĘ ODZYWASZ DO MAT... I teraz zaczęła się cała wojna. A właściwie 2. Po dwóch stronach monitora.
Zakładki