Witam!
Przechadzając się dziś po rynku dostrzegłem coś, co sprawiło, że naszła mnie pewna myśl. Niechcąc pisać o tym na forum, bez żadnych konkretnych materiałów, postanowiłem najpierw sprawdzić, czy coś z nowej teorii wyniknie. Jak pomyslałem, tak tez zrobiłem Ale... wciąż nie powiedziałem o jaką teorię chodzi. Otóż - jak Wam wiadomo, po stronie dla PACC gracze Premium mają okazje zrobić Goblin Hell Quest. Daruję sobie opis dojścia i nagród, bo nie o to chodzi... Przed wejściem do questu jest tabliczka z napisem: "Temple of the all consuming Cheese Only true believers may enter". "Tylko prawdziwie wierzący mogą wejść". Jak wiadomo - wszyscy leją z góry na dół, na ten napis i dopuszczają się świętokradztwa, profanując owo święte miejsce swoimi heretycznymi stopami . Lecz pomyślałem sobie, że choć wszyscy mogą tam wejść, to może tylko "Prawdziwie Wierzący", mogą dostąpić jakiegoś zaszczytu, bądź tylko im zostanie coś pokazane/podarowane. Tylko skąd wziąć prawdziwie wierzącego ? Zapewne chodzi o innego goblina, a ja niestety nie kumpluje się z żadnym z nich (ponoć na goblin hell rozwieszono już za mną list gończy). Więc pomyślałem, że może mój mosiężny znajomy coś zdziała

Dokładniej mówiąc, zacząłem się zastanawiać, czy postawiony w odpowiednim miejscu posążek goblina, nie sprawi czasem czegoś szczególnego (Np. pojawienie się klucza, bądź otwarcia drzwi/przestawienia dźwigni). A wiadomo, że kilka questów na mainlandzie, opiera się właśnie na umiejętnym ulokowaniu w danym miejscu itemu/skrzynki. Tak więc zatargałem ową statuetkę pod samiusieńkie Goblin Hell ! Po czym, po uprzednim wybiciu potworów maści wszelakiej, które nie chciały wykazać współpracy przy sprawdzaniu mojej teori zacząłem próbować, ulokować posążek w jakimś miejscu. Niestety - żadne kombinacje nie przynisły oczekiwanego rezultatu... ostatecznie 'figurka' spoczęła na jednym z trzech 'kwadracików', na których stoją gobliny strzegące wejścia do świątyni.
Ale! Podróż - jak się okazało - nie była całkiem daremna, bo po tym, jak jeden domysł został zatarty przez okrutną rzeczywistość () zaciekawiła mnie kolejna rzecz, związana nieco z moim wcześniejszym postem. Dawałem już to zdjęcie, ale pozwole je sobie zamieścić jeszcze raz -
A tu coś, co mnie zainteresowało -
***
Podobne ? Otóż to ! Gdyby przyjąć, że na czas zniknięcia Spike Sworda, ogień zmniejsza się o "2 stopnie", zarówno wokół otaczających go kamieni, jak i przy tym miejscu, to biorąc pod uwagę, że ogień, który płonie na kamieniach w światyni goblinów jest już najmniejszym z możliwych, to wypaliłby się on całkiem. Zupełnie tak, jak mogło by się stać z tym ciałem

, o którym pisałem już dużo, dużo wcześniej. Postanowiłem umieścić tu ową teorię, bo (w przeciwieństwie do kilku innych wysuwanych tu pomysłów...) da się ją ostatecznie sprawdzić. Potrzeba poprostu cierpliwości i wyczucia czasu. A dla tych pewnych Panów, którzy tak się zażarcie kłucili oznajmiam, iż:
- "Nie szukam za daleko" - cała ta teoria dzieje się tylko i wyłącznie na Rooku.
- Taka wersja wydarzeń, nie opierałaby się na schemacie "Idź, zabij, zgarnij nagrodę". Do tego przedsięwzięcia potrzebne są - jak już wpsominałem - cierpliwość i wyczucie czasu.
- Tak. Gdyby to kazało się prawdą, to przyznacie, że trzeba było wcześniej "pomyśleć" ?
- W Tibii istnieją questy, których pewne fragmenty polegają właśnie na przedostaniu się w określonym czasie z jednego miejsca w drugie, zanim zamkną się drzwi/przestawi się dźwignia/zdezaktywuje się teleport, czy nawet stopi się sopel lodu (Explorer Society Quest), więc taka zagrywka z biegiem przez cały Rook - od Spike Sworda, aż do Goblin Hell, nie jest tak całkiem bezsensowna...
***
"Dzisiaj (ok.8 rano) znalazłem księge: The Demons destroy Rookgard isle. Humble humans kill demons and close minotaure mage in closed crypt(...) Some day Humble humans back to rookgard and give humans Sword... Sword of Furry...
Zakładki