"So I went to that circle. You all know it, if you ever explored Rookgaard at least. Long pointy stones stand in a circle, 8 pieces exactly. In the centre is a smaller stone. It looked different to me, so I decided to try out some things. After wasting 20 weapon types, 2 pickaxes, some orc skulls, 3 months and all my muscles, I knew it wouldn't work. Suddenly I had an idea. Loui, the monk you can find outside the town of Rookgaard, to the west, in the premium area, is an herbalist. I spoke with him, he said he has seen a magical explosion in a cave to the north, and he found a way to reproduce it.
After some hammering he finally told me the ingredients of his... exploding potion. I needed to find 1 Moon Flower, 3 Shadow Herbs, 3 Fern and 8 Powder Herbs. I used the mill to make powder from this all. Then I went to the goblins, and caught 2 of the stones they threw at me. After it all, I went back to the stone bridge. I placed the powder in a circle around the rock. Then I used the 2 stones to create a spark. The powder was enlightened, the Monk warned me but I wanted to see it all, so it exploded into my face."
Myślę, że to jest najważniejsza część.
Tłumaczenie (by me :S):
Udałem się więc do tego kręgu. Wszyscy go znacie jeśli zwiedzaliście Rookgard. Kamienie stały w kole, dokładnie 8. W środku był trochę mniejszy kamień. Wyglądał dziwnie, więc postanowiłem wypróbować kilka rzeczy. Po zepsuciu 20 rodzajów broni, 2 kilofów, kilku orczych czaszek, trzech miesięcy i moich mięśni wiedziałem już, że to na nic. Nagle wpadłem na pewien pomysł. Loui, mnich, którego możesz znaleźć na zachód od miasta (teren dla PACC) jest zielarzem. Porozmawiałem z nim i dowiedziałem się, że widział magiczną eksplozję w jaskini na północy i wie, jak ją zrobić.
Po chwili męczenia go zdradził sekret jego „Eksplodującej Mikstury”. Znalazłem 1 [tu nie będzie tłumaczenia] Moon Flower, 3 Shadow Herbs, 3 Fern i 8 Powder Herbs. Potem udałem się do młyna i zrobić z nich proszek [tak jak mąkę]. Następnie poszedłem do goblinów i złapałem 2 kamienie, które we mnie rzuciły. W końcu wróciłem do mostu. Naokoło środkowego kamienia wysypałem proszek, użyłem dwóch kamyków [tych od goblinów], żeby wywołać iskry. Proszek zapłonął, a ja (choć Mnich mnie ostrzegał) zostałem, żeby to wszystko obejrzeć, toteż eksplodowało mi na twarz.
Nieraz może dziwnie wyglądać, ale ważne, że widać sens.
PS: Literki mi się zmniejszyły aaaa !
Zakładki