Temat: Medivia - Phophecy

profesorek się skończył, teraz co serwer to kompromitacja

na mastercorsie się zrookował, bo jednego dnia lurował dragona pod depo i sam od niego padł jak noob (wrzuć ktoś tego gifa), a potem jakieś nooby mu podpieprzyły worek ze small stonami, które przez 2h zbierał na goblinach xD
na prophecy teraz porobiony na fake nick jego własnego chara, dyslektyk jebany

najlepsze, że typ utrzymuje, że to nie jego wina, tylko tego, że przemo 2 dni wcześniej piekł sobie bułkę na fibuli xD (nikt nie rozumie tego domniemanego związku przyczynowo-skutkowego, ale to musi być coś w rodzaju efektu motyla) xD

aż z niecierpliwością czekam co odpierdoli za parę dni na nowym mastercorsie
przy takim postępie, to pewnie jakiś kasti go porobi wahadłem na drzwiach xD
oczywiście, nie muszę dodawać, że nie mam zamiaru tam z nim grać, aczkolwiek zapewne znajdzie się paru dzbanów, którzy za nim pójdą, więc mam nadzieję, że chociaż tym razem ktoś nagra, jak już będzie na etapie ostatecznego ragequita

Ja chcialem tylko przypomniec ze to ty tibiarz jak zajebales rage quita na otsie to zaczeles upierdalac kolegow co afczyli i tu pozdro dla ewidencji i jareckiego oraz pozabierales invy do domkow jak taki dzieciaczek typowy ja chociaz retired to nie dzialam na szkode teamu a ty siedzisz i prowokujesz na teamspeaku Ci sie nie udalo to teraz na forum no niezle

To uczucie, gdy na mojego tsa przyszedl tibiarz i zbanowal profesorka xD profesorek tak bardzo rozjebany, a teamek też tak bardzo rozjebany xD Żałuję trochę, bo spoko ziomeczek był z tego tibiarza, a teamek rozjebał przypadkiem, bo profesorek mial akurat okres xD Śmiecham, bo pingwin płacze, a ja wale konia za ścianą i przeglądam torga, a wenezuelce go pocieszają, a ja se siedzę za ścianą i kurwa jestem śmieszkiem poza kontrolą, pasożytem zawadiakom, maskotką tsowom i strażnikiem tibiowego ogniska. Siedzę za ścianą i kurwa jestem w innym świecie, problemy z zespolem i mediviom są tam, a ja tu jestem i mam też skarpety góralskie zajebiście grube i nie mam koszulki i same majtki i się śmieje, w szafce mam czipsy i batony xD

wracanie do tego, to jest dla ciebie jeszcze większa kompromitacja cwela xD nie wiem czy można zajebać większego samobója
nie zrobiłem żadnego ragequita, tylko chodziło o złodzieja i niedojeba orjana, którego broniliście i gdzie wprost wam powiedziałem, że będę was za to walił na pizdę
i każdy, ale to dosłownie każdy, przyznawał mi rację i pluł na was za to xD co więcej, sami mi później przyznaliście rację co do orjana xD więc myślę, że nie trzeba przytaczać szczegółów tej historii

po drugie, oczywiście, że działasz na szkodę teamu
gdybyś po prostu przestał grać, to nikt by nie miał pretensji, ale ty zawsze musisz odjebać inbę i rozpierdolić team, żeby nikt inny też nie grał, dlatego teraz nagabujesz ludzi, żeby tu nie grali (i żeby poszli za tobą kraść udka na jakimś pokemon otsie) i opowiadasz na tsie zmyślone historie, jak rzekomo johny ci ojebał chara, gdzie owe "ojebanie" wyglądało tak:



obwinianie teamu o stratę eq, które straciłeś wyłącznie przez swoje niedojebanie i dysleksję, a potem wyzywanie wszystkich i oczernianie kumpla o ojebanie chara to nie jest działanie na szkodę teamu?

utkaj już ten łeb, ty gruby bucu, i przestań się pogrążać
tym razem to nie są żadne heheszki, i był to ostatni raz, kiedy z tobą grałem
nie powiem, jak bierzesz leki, to gra się z tobą fajnie, ale niestety zawsze w końcu zapomnisz o jednej dawce (każdy kto miał z tobą do czynienia dobrze wie o czym mówię)

każdy ma swoje granice

Holy shiet

kurwa temat roku xD

aktualnie z profesorkiem, max co możecie zrobić, to ukraść udko, albo zabić 18 warriora bez eq goblinami, może jak ma dobry dzień, to zlurować dwarf guarda na edron na makera, lekarzem bał się odpalać, bo wymyślał, że cały czas czeka na niego 50 żydów, wcześniej też zajebał ragequita, ale jak zobaczył, że wyjaśniliśmy jakichś śmiesznych kahańców obsrańców, to wrócił na tsa i przypisywał sobie zasługi, na żadne walki nie chodził lekarzem bo rs i hehe co ja zrobie takim 100 ekiem, za mały level, lepiej iść 30 warriorem kraść loota

ale najlepsze to było z tym skillowaniem, profesorek zobaczył, że jakiś brazol też trenuje axa i wpisywał w comment first 80 axe itd. i miał taki bul dupy, że słyszałem o tym brazolu przynajmniej 10 razy dziennie na tsie i pokemonek trenował potem 24 godziny na dobe przez pare dni, robiąc drzemki 29 minutowe, tylko po to, żeby typ nie mógł ustawić commenta z kolejnym awansem, gdzie i tak to zrobił i potem trollował profesorka że on miał pierwszy, a profesorek musiał odreagowywać kradnąc udka na wszystkich kopalniach żeby się uspokoić, pomijam już fakt, że to kradnięcie nie miało żadnego sensu, bo potem tego nie sprzedawał, aby przykładowo kupić runy na expa, tylko kisił w depo 10000000 oza soldier helmetów i copper shieldów i nie miał nigdy uhów/kasy na travel, no i na koniec wracamy do pierwszego punktu naszej opowieści, czyli nie będę się odpalał lekarzem, bo teraz szkoda nie tylko levela ale i skilla XDDDDDDD