To uczucie, gdy tibia nie jest passive aggressive, a kurwa aggressive jak chuj. Czuję dobrze.
Wersja do druku
To uczucie, gdy tibia nie jest passive aggressive, a kurwa aggressive jak chuj. Czuję dobrze.
Jest jakaś dobra duszyczka, która mogłaby podesłać Knife lub knife + psecik do Carlin? Za dużo już bije w mobki już z daggera. Kiedyś zapłacę w złocie, dziś tylko w podziękowaniach. Katowanie skilsów jak w 2005
Załącznik 367449
po poscie na grupie nie zamienilem z nikim slowa oprocz wujaszka/Ciebie(bo sam napisales i chcalem cie splawic jak najszybciej bo zacieta plyta mocno wjechala i prostego zdania spierdalaj nie chce mi sie z toba gadac nie rozumiesz) oraz ewidencji ktora sama napisala zeby posmieszkowac(przy okazji z wujaszkiem dostalismy od niego chary na realescie) a no i byl peli/johnny ktorzy sami napisali
wiec skoncz juz pierdolic bo zodakk cie nakrecal ciagle ze ludzi naklaniam do gry i kazdemu wypisuje zeby nie gral na medivi a ty to lykasz
to niezly kolega ktory nie rozumie jak sie ma go dosc i bedzie pierdolil smuty przez nastepne 4 godziny na pw powtarzajac sie przy tym jakie 50 razy na minute
nie tylko zodiak mi o tym mówił
+ słyszałem jak gadałeś na tsie
+ ty nawet w tym temacie pisałeś, żeby tu nie grać
widzę, że schizofrenia ostro
profesorek jak sfochowana nastolatka
- buhuhuhuu nie chcę już żyć
- ale co się stało?
- nic
- no jak nic, to czemu płaczesz?
- spierdalaj, hur dur kurwa zostawcie mnie wszyscy buhuhuuu
szkoda, że nie zapisałem tej rozmowy, bo dokładnie tak to wyglądało xD
coś jak wtedy na mastercorsie: - ale ocb, czemu rookujesz chary? - hur dur zaraz wam skasuję itemy z domku!!!
xD
profesur sam pisał choroby @pies, a sam schizo to niezłe leczenie psychiatryczne, tworki zacierajom dłonie
tylko ze to ty do mnie 1 napisales i do ciebie napisac zebys sie pierdolil i nie chce z toba grac/gadac to za malo
chuj ze bylem retired 3 dni peli poprosil o pomoc z udkami ofc zgodzilem sie lazilismy 3h nikogo na respie o 20 nie bylo do ujebania nawet na garrogat ghoulach jedyna osoba to jakis kumpel kumpla ktorego ubic nie mozna i zero osob wpisanych w next potem opisalem zgodnie z prawda stan servera no ta ale wypisuje posty i zniechecam ciagle ludzi do grania niezle zaginanie rzeczywistosci
Mowie ci pryszczu zrogowacialy ze wbiles w srodku rozmowy na tsa na 5minut i z 3h gadki gdzie co 3 zdanie to bylo cos w stylu ale dedots igielka na lata wyciagasz jakies zaslyszane "fakty"
chuj z tym u mnie i tak kajetan z przemowami wygrywa w tym duelku xD
on jak cos pierdolnie i zacznie opowiadac to cie chuj prezydenty najwazniejszych krajow klekaja i nie wierza w charyzme tego czlowieka xD
to, ze posta na 4 strony a3 potrafi pierdolnac na torgu to jest nic przy tym jak on sie ladnie umie wypowiadac
dajcie dla mnie głos tibjarza plz wale reputami za 15
cos czuje ze profesorek i pies juz wczesniej sie znali z choroszczy, stad taka nienawisc psa do aptostrator
nie czytałem wszystkiego ale najbardziej mnie rozdupcaja posty apodnastera i jego fochy nie chce mi się z tobą gadać wypierdalaj, jak to tak faktycznie wyglądało to XD gorzej niż z laskami
a tibiarz wiadomo, nigdy typa nie rozumiałem, potrafi napierdolic 14 postów na 2k znaków w 2 stronnicowym temacie o niczym, ale nadal jestem za nim w tej batalii
ile profesur pociągnie na wózku tych obelg to jego wy kutasiarze xDDD
Jak dzis przed oczyma obrazek - profesorek bity przez mlodego karpete, zablokowany dzbanami na naginatce jak smiec.
Od tego momentu wszystko sie zmienilo...
No napisałem pierwszy, ale co z tego? To jakaś obraza, napisać do ciebie jako pierwszy? powód, żeby mówić, że mam się pierdolić? xD
Wieczorem, jak szedłem spać, wszystko było w porządku i normalnie się dogadywaliśmy, a następnego dnia przeczytałem o twoim ragequicie i że była jakaś inba. Pytałem innych, ale nikt nie wiedział o co chodzi, więc normalne, że później napisałem do ciebie, żeby spytać, co się tak właściwie stało i kto cię tak strollował. Nic cię nie nagabywałem, było to zupełnie normalne pytanie, które zadałem po X godzinach, gdy już sam z siebie wszedłeś i siedziałeś na tsie. Ani nic ci nie spamowałem przez żadne 4 godziny, cała rozmowa trwała dosłownie 5-10 minut, i to tylko dlatego, że zamiast mi normalnie odpowiedzieć, to zacząłeś się rzucać, wygrażać i bełkotać coś z pominięciem połowy znaków, bo ci klawisze nie działały po tym, jak 2 dni wcześniej darłeś się na przema i johnego i waliłeś pięścią w klawiaturę (wtedy, co było słychać twojego ojca, jak cię uspokajał). Ogólnie nie zrobiłem nic, co by uzasadniało jakąkolwiek agresję w stosunku do mnie. Ba, w ogóle nie zrobiłem nic, bo w czasie kiedy się tak odpaliłeś, chuj wie o co, to mnie nawet nie było.
Chciałeś, żebym się pierdolił, to proszę bardzo. W tamtym momencie przestałem cię traktować jak kolegę, a zacząłem traktować jak małego pyskatego i niestabilnego emocjonalnie gnoja przed mutacją, czyli tak, jak na to zasługujesz. Pozdrawiam serdecznie i kończę tę dyskusję, bo to już nawet nie jest zabawne, kiedy widać, że serio masz jakiś problem ze sobą.