Delusjanth napisał
mister zjebałem na akcji i przez to padłem , spłakałem się, zwyzywałem ludzi, że są jebanymi noobami i dałem x loga z tsa, lepiej idź walić mort hury na statku.
P.S. Co cię boli, że aż tak cię dupa boli, że Delusjanth może dziś uczciwie zarobić xD
to nie ja boję się paść na akcji żeby ratować kumpla z teamu (padam gorszym charem, żeby ratować lepszego chara);
to nie ja sram się wyjść 50 paladynem żeby zblokować parę potworów po to by kumple z teamu na magach mieli manę na ucieczkę bądź pogoń za wrogiem;
to nie ja napierdalam jęzorem pod nieobecność kumpli, a gdy dojdzie do konfrontacji to sram w majty bo brak jakichkolwiek argumentów do prowadzenia zaciętej dyskusji;
to nie ja robiłem łaskę żeby pomóc komuś w queście typu desert quest;
to nie ja zacząłem mieć paranoje odkąd zaczęło się pierdolić na masterkorsie, że najgorszy target może mieć armię ziomów, która to już czai się by nas zboksować lub 50paladyn może zabić z 3 guardami 50 maga;
to mi bardzo często puszczają nerwy przy czym wydzieram mordę bo inaczej to co chcę wam przekazać nie dociera do was;
to ja chce ogarnąć jakąś bardziej skomplikowaną akcję (aktualnie skomplikowana akcja to akcja hotel) ale chyba nikt inny prócz tibii nie potrafi zrobić tego dobrze;
to ja nie potrafię powiedzieć każdemu na raz żeby zrobił to co trzeba (brakuje mi takich graczy @
Govinem ;);
to ja potrafię spierdolić akcję po całości ale wiem gdzie i kiedy zrobiłem błąd;
Także mister seller allegro to nadal nie ja mówię, że nie chodzę na akcję (tu rada terrorysty chyba podziałała) przy czym nadal korzystam z park lane i robię łaskę jak poblokuję gówno-charem przez 10 minut. Podejrzewam, że znalazłbym jeszcze parę argumentów by poprzeć moją tezę ale aktualnie nic więcej do głowy mi nie przychodzi.
Byl torg team i nie ma torg teamu, nie pozdrawiam.
Zakładki