Nom, to prawda. Ale jest 2018 rok i mimo wszystko nie powinniśmy już przyjmować tych samych standardów, co 10 lat temu, jak Iryont sobie wymyślił tibianica, czy 20 lat temu, jak tibia raczkowała. Tzw. "oldschool otsów" były już setki, w necie są oryginalne pliki wykradzione z cipsoftu, wszystko jest znane i nie ma żadnego problemu, żeby zrobić poprawnie działających npców.
Zresztą, tak jak już było pisane, to nie o bugi się rozchodzi, tylko podejście. Gdyby napisali, że słuchajcie, dopiero zaczynamy, ale jak nam pomożecie testować itp. to za jakiś czas może z tego być zajebisty serwer, a tym aktywnym damy dożywotniego pacca. Wtedy może sam bym wbił i coś tam pozgłaszał. Ale jak typy piszą, że startują gotowy serwer, wszystko opakowane w szumne zapowiedzi, a się okazuje, że to zabugowana igiełka, przy której nikt jeszcze palcem nie kiwnął, to od razu mam skojarzenia z tymi wszystkimi igłami na lata, restartowanymi co tydzień pod nowymi nazwami przez jakichś rajanków, elothów i innych rakowców.
Wystarczyło uczciwie postawić sprawę, a nie lecieć w chuja, a że tego nie zrobili, to dla mnie wiele mówi o podejściu. Bo bugi można naprawić, ale mentalności łatwo nie zmienisz.
No ale zobaczymy, skoro mówicie, że tak ciężko pracowali, to może i kiedyś coś z tego będzie, może nawet wyciągnęli odpowiednie wnioski. Ja tylko radzę się nie podniecać zawczasu.
Zakładki