Chujowo dzis poszlo bo znow nie bylo sad face a mumin wbil dopiero o 22 przez co we z @
Smok_Galana i no escape zaliczylismy po 2 zgony + on wbil bana a wszystko dlatego ze biore nubow co pisza "hello i want kurwa pk z wami invite me to team speak prosze" a potem strzalki mu sie myla i nie potrafia ruszyc sie z kratki na kratke ale moze od poczatku...
Inq bless rs trick dzis nie wypalil po 1 przychodzili w kilku po 2 nie bylo suppli za bardzo bo popadalismy w walce z 80lvlami 7 na 15 zdarzylem tylko zbaitowac 54 ek ktory niestety nie przyszedl sam przez co no escape zaliczyl zgona ale raz dwa sie odkulismy
50 mag po raz 1 na yellowki

50 rp przepushowany i zamwalowany

50 sork po raz drugi (dzieki za b robe)

50 ek na combo z sd cos pieknego side step to jest to

Stalismy sobie jak codziennie na statku thais i liczylismy ze ludzie na drabince missna yellowke dzisiejszy dzien obfitowal w niezle plony
Pierwszy ded 50 rpka nyraf czy jakos tak (wczoraj tez padl x2 XD) Loot vampirka c helmet

Drugi ded nyraf loot blue robe i w chuj mf po tym dedzie stwierdzil ze lepiej przenosic sie do innych miast droga ladowa bo strach po drabince na statek wchodzic (TAK WBIL YELLOWKE x2 w ciagu 10min w ten sam sposob XD)

40 mag jakis nub yellowke wbil na no escape troche suppli

33 rp jak pchalem do domku loota z jakiegos nooba zaczal mnie bic i drzec sie RS TRAP no coz mialem okazje zobaczyc najsilniejszego mort hura jakiego do tej pory udalo mi sie strzelic

60 rp wbil yellowke na no escape do odstrzalu

40 sorek zaczal sie rzucac na plecak z typa ktorego ubilismy i paletal sie pod nogami trzeba bylo zagazowac

bogu ducha winny 40 sork chcial przejsc przez nasz hotel do banku mial pecha akurat bylem na parterze :[

Jakis nubek 33 palek wbil yellowki ze stacka no to bum

Zamoyski 50 ed ten od letterbaga i postmana wlazl za nami na hotel no bywa wbil yellowki na mnie i no escape sd mort hur chcialem mu podziekowac za sdki i mfy ale juz nie zalogowal

Postanowilem sprzedac 3 bp uh bo nie mialem na mf znalazl sie kupiec 50 ek przylecial do thais... ale zamiast do depo zobaczyl 30 sorka od nas z pk i wbiegl z nim na hotel no coz... bywa wywalil bohy przez okno i giant sworda kolegom ale krulewski pancerzyk spadl i tak

Ten 60 rp ktorego no escape zsolowal okazal sie mexykancem z vitality szybko sie zebrali i przyszli forsowac nasza fortece
60 upps 58 juz rp drugi raz

57 juz rp po raz trzeci

Ten rp tak sie wkurwil ze wbil bana za fragi po czwartym dedzie ktorego nie mialem juz uwiecznionego
Mexykance odpalili sie i przebili defa na sd combo ktorego robil 24 sork (dopiero po 20minutach wastowania ich 80 eka) No to hej do gazu z brudasami:
~50 ed

~50ms

Niestety nie przytrzymalismy pz ekowi i jakims cudem dal rade logac w ferworze walki zdarza sie ;/
Nasi przyjaciele z augusta here przebiegli przez hotel w 7 jak zabijalismy mexykancow wiedzielismy ze cos sie dzieje i postanowilismy im troche przeszkodzic bylo dobrze nawet bardzo dobrze pierwsze 10 sekundy walki 3vs7 3 im zabilismy
~40 rp

Ich leader 30 sork

i ~50 mag

Niestety jako ze nie znamy strachu postanowilismy kontynuowac walke z trzema 80 rpkami ktorzy byli na schodach liczac na to ze reszta 20lvli bez gran hura dojdzie na fibule na czas... niestety nie zdarzyli i popadalismy ale wrocilismy zeby przebic im defa (tak defowali sie vs 30 kapcie majac z 15 osob na tej fibuli tak naprawde bo sie polaczyli z killabeez >.>)
Zakonczylo sie to tak ze zabilismy im znow arthura ale przez glupote pewnych nowych osob w teamie zrashowali nas (zamiast stac i pilnowac czy nie biegna obserwowali zza sciany jak nam idzie przebijanie defa) Dostalismy plecy od 90 lvli i nas wycieli ehh a bylo tak dobrze braklo tylko 1 sdka na 80 rp ;/
Zakładki