Grimekk napisał
roznica pomiedzy ta sytuacja, a poprzednia, jest taka, ze wtedy Seyaelo napisal mi, ze jest na 101% pewny, ze w software cos siedzi, bo zaraz po sciagnieciu dostal hacka. tutaj nikt zadnego hacka nie dostal. ba, 'wirusy' ktore sie pokazuja byly juz wyjasnione przez administracje i podobne rzeczy siedza w kazdym kliencie:
Ale ja dostałem haka i jestem pewny, że coś tam jest. Ściągnąłem klienta, żeby zrobić mc i bam, hak.
A poza tym, nie w każdym kliencie to siedzi, bo gość podał link do skana dllki a nie exeka, a normalny tibijski klient (i większość klientów ogólnie) nie miał dołączonych żadnych dynamicznych bibliotek. W dodatku cytat, który wkleiłeś, nijak się ma do tego, bo nie wykrywa "Win32 (i/lub) Delf". Nawet nie raczyłeś zajrzeć w link?
A po drugie, co z tego, że administracja wyjaśniała? To tak jakby haker sam wyjaśnił, że nie hakuje i by ci to wystarczało. Musi sprawdzić to osoba trzecia.
Do tego czasu powinieneś usunąć linki i zabezpieczyć dowody, sam tak pisałeś.
poza tym jak sie pozniej okazalo, program autorstwa w8w8w8 byl hacklinkiem - wiec nie wiem jak ktos taki jak ty, kto rzeczywiscie wykorzystuje swoj mozg podczas pisania, nie potrafi logicznie polaczyc obu faktow i dalej posadza mnie o jakies kolesiostwo.
Nie był. Przecież mowa o sytuacji sprzed x miesięcy, a wtedy nie był i sam go później przywróciłeś (z bólem serca).
Jeśli uważasz, że był, to czemu przywracałeś?
Natomiast hack był w jego ostatnim bocie do elota, do czego się przyznał, ale to nie ma w ogóle związku z tematem, bo to było później, więc nie może wpływać na ocenę tamtej sytuacji. Właśnie dlatego, że używam swojego mózgu, teza, że wiedziałeś wtedy co będzie za x miesięcy i dlatego tak postąpiłeś, wydaje mi się nielogiczna. @
Grimekk ;
Zakładki