Temat: [8.0] TorgOT v2

10:11 364/500 Cyclops already killed.
10:26 436/500 Cyclops already killed.
10:51 500/500 Cyclops already killed.

10:53 You advanced from Level 37 to Level 40.

można w końcu w spokoju pograć. :D
:)

10zl na miesiąc gry - poważnie dla kogoś to może stanowić problem?

zwłaszcza że póki ludzie grali to dało się odkupić scrolla za 20-40k czyli jakąś godzine-trzy expa

a nawet jakby osiągnęło to cene z v1(300k) to po 80lvlu można spokojnie wielokrotność zarobić przez czas trwania pacca

Ja nie rozumiem kurwa mentalności ludzi tutaj siedzących. Byłem przekonany, że to jakieś parę % jednostki jest pojebanych, ale dochodzę do wniosku, że tu każdy to cep. Każdy ma ochotę pograć na jakimś RPG itp, nie graja tutaj tylko przez to bo liczba graczy z dnia na dzień spada, a spada tylko dla tego, że ww ludzie patrzą na graczy online. Im mniej to tym bardziej nie wchodzą, aż serwer się wyludnia. Jak byście chcieli grać to byście grali a nie zachowujecie się jak baletnica. Nie wierzę, że serwer jest aż tak chujowy, żeby nie grać, ale czegoś trzeba się czepić żeby uzasadnić, że się tutaj nie gra bo serwer się wyludnia. Najłatwiej się jest czepić Seya'i, no bo kogo. Wiadomo, najłatwiej wytykać błędy które się popełnia, albo których się w ogóle nie robi (typu zmiany w OTS), ale ciężko zauważyć, że jest coś nowego, że coś się już poprawiło. Bo gracz wejdzie zobaczy, a raczej nie zobaczy, że coś jest i chuj. - jest bo jest. Najlepiej widać tego czego nie ma. Seya dużo włożył w tego OTS, na bank, kto siedział i robił coś związanego z serwerem ten wie. Siedzenie nawet przy jednym skrypcie potrafi zająć cały dzień. A ludzie też mają swoje życie prywatne. Ten serwer ma przypiętą łatkę, że to TORGOTS (co idzie po nazwie przetłumaczyć "chujowe") i że pewnie się szybko zjebie jak poprzednie edycje, każdy tak myśli i z dnia na dzień widząc malejąca ilość graczy jest przekonany, że lada dzień padnie i pada. Żeby zwizualizować słownie o co mi chodzi. Miałem kiedyś taką sytuacje w technikum jak z klasą wykupiliśmy serwer w CS. Było świetnie fajnie przez 5 dni. Ustawialiśmy się co dzień o danej godzinie na grę. Później graliśmy tylko przypadkowo, jak się miało czas to się wchodziło. A że było nas około 10-15os to nawet można było pograć. Problem pojawił się wtedy, gdy dajmy na to siedziało 10 graczy przed CS gdzie się wybiera serwer (każdy chciał pograć), ale odświeżał listę i patrzył, że graczy online 0. Chuj, że każdy mógł wejść i byłoby 10os. na grę, to nie nikt nie wszedł. Tak samo jest w tym przypadku. Każdy serwer ma przypiętą łatę. Taki Classicius i Tibianic dajmy na to - idealne przykłady. Ciassicus jak wiadomo przy starcie gromadzi wielka rzeszę graczy RPG na start, ale wiadomo jak to już bywa, łatka robi swoją robotę. Zagram bo wiem, że tam będzie dużo ludzi grało, a i mija miesiąc i już serwer się wyludnia. "A nie gram już bo coraz mniej osób, nie ma sensu tracić czasu jak i tak zaraz będzie reset. Idę na Tibianica bo wiem, że serwer postoi jeszcze hoho i mam pewność, że nie zmarnuję swojej gry" - łatka do Tibanica wystarczy.
Musiałem wylać ból dupy na monitor. Pozdro

A tak mnie jeszcze naszło. Ciągłe resety Classicusa spowodowane są całą sytuacja opisaną wyżej, a nie przez kaprys administracji. Czemu Tibianica nie resetuja...? Co innego wyłączanie serwera z braku kasy, ale jak wiadomo to nie chodzi o kasę tylko mentalność graczy. A nie pierdolcie, że Classicus się wyludnia bo jest chujowy i nie dopracowany, a tibianic analogicznie na odwrót, bo gdyby Class~ był chujowy to by co kolejne edycje na start nie gromadził po 800 ludzi. Aj się wkurwiłem, aż klawiatura płonie

Tym postem chyba można podsumować wszystko.
100% prawda, ciężko się nie zgodzić.

dawać logować, idę dokończyć taska na dragi

beka, że nawet te 5-6 graczy, jest w stanie podtrzymać serva XD