Temat: [8.0] TorgOT -Wlasna mapa-

Wszedłem tu żeby zapytać czy jest sens grać.
Ale patrzę na posty i chyba nie ma sensu bo ilość graczy odrzuca + Ci co grają narzekają i odchodzą... więc znając życie serwer upadnie albo zostanie dopracowany, rozreklamowany, chary zostaną zresetowany i wystartuje od początku.

Tak, to bardzo mało.

mi tez sie nie chce juz grac xD nie czuje klimatu,malo ludzi,mnostwo bugow

No to opisz któryś z tych błędów?
Wiele osób zgłasza błędy typu: Dragon za dużo bije, nie można się rzucić czaru leczącego i agresywnego w jednym momencie, DMG burstów nie zależy od magicznego poziomu - to nie są błędy a uroki tego klienta.
Ludzie skarżą się na niską ilość graczy, projekt powstawał z myślą o średniej 10-15 online, także nie liczcie na to, że serwer upadnie z powodu niskiej ilości graczy. taka ilość graczy stanowi idealne środowisko, żeby rozwijać serwer, przynajmniej mam czasu, żeby każdemu odpowiedzieć na pytanie.

Dzisiaj muszę ogarnąć parę prywatnych spraw, dlatego jestem nieobecny w Tibii ale jutro lecimy z koksem.

Wczoraj poprawiłem quest od 20 poziomu (Volcanic rod i wanf od plague) w temple oraz dodałem NPC healer który leczy do 165 HP.
Planuje też wprowadzić zakładkę quests na stronie, która opisuje gdzie rozpoczyna się dany quest oraz jego nagrody.

Mi się bardzo podoba.

Po padnięciu na Beholderach miałem sporo przygód :D Oczywiście musiałem jakoś wrócić do "normalnego" depozytu, potrzebowałem pieniędzy. Na szczęście straciłem tylko plecak, została mi kusza, a że miałem odpowiednie zdolności magiczne, nie byłem zależny od kupowanej amunicji. Na eksplorowanie południowej części Meadowsfield przeszła mi ochota, na zachodzie znalazłem tylko opuszczoną latarnię morską na szczycie której rozpaliłem światło, od północy był tylko brzeg - padło więc na wschód.

Trafiłem do twierdzy goblinów, na szczycie której znalazłem martwego cyklopa i żywą wiedźmę. Zabrałem wiedźmie zarówno życie jak i ciasteczka, nie była jednak zbyt zamożna, więc jeszcze przez jakiś czas musiałem gnębić gobliny. Po uzbieraniu nieco złota wróciłem na statek, postanowiłem jednak popłynąć do Hagi - podróż kosztowała tylko 60 gp i miałem nadzieję, że szybciej uda mi się tam uzbierać pieniądze na powrót do stolicy Acarii.

Wylądowałem w uroczej nadbrzeżnej miejscowości. Wychodząc z podziemnego depo skręciłem w jakiś tunel. Nic nie wyświetliło się w oknie "Battle" jednak usłyszałem groźne ryki lodowego smoka. Jako że tabliczka przy wejściu do tunelu głosiła "Nie idź dalej" poszedłem za jej radą i wróciłem na powierzchnię. Idąc na północny wschód trafiłem na dziwne formacje skalne połączone mostami. Okazało się, że było tam kilku Elfów. Przy ich ciałach znalazłem jednak wiele jabłek, jednak ani jednej monety. Bogaty w witaminy, ale ubogi w pieniądze postanowiłem kontynuować wyprawę. Kierując się na południowy zachód trafiłem do wieży z wiedźmą na szczycie. Ją również obrabowałem z ciastek i ruszyłem dalej. Trafiłem wreszcie na siedzibę minotaurów i po przeprowadzeniu dekrowizacji miejsca miałem już opowiednią ilość gotówki na podróż. Postanowiłem jednak dalej szukać przygód.

Po dłuższej chwili marszu w kierunku wschodnim trafiłem do nekropolii przyznać się, który to ułożył z ciał ghouli wielką swastykę? xD. Dopilnowałem, żeby spotkane ghoule stały się nie-nieumarłe, spotkanemu Panu Szkieletowi podziękowałem za wszystko. Zaszedłem do jakiegoś mauzoleum, jednak gdy spotkany pan szkielet okazał się być Czerwonym Panem Szkieletem szybko zawróciłem. Udało mi się go pokonać, jednak postanowiłem dalej nie ryzykować. Trafiłem do pustelni w której spotkałem Świątobliwego Allana. Za drobną opłatą teleportował mnie do kamiennego kręgu blisko stolicy i bezpiecznie wróciłem
do domu.



Gra się naprawdę przyjemnie, mam jednak kilka uwag do lokacji:
-NPC w różnych miastach powinni być różni
-Więcej NPCów! Nawet takich (a zwłaszcza takich), którzy nie pełnią żadnej funkcji! Niech miasta, lokacje tętnią życiem i to nie tylko kurzym :U

przede wszystkim @Seyaelo ; zrobiliscie blad zwiekszajac dmg palladyna a zmniejszac wszystko u msa. Ja rozumiem ze MS byl za silny i sam zglaszalem, ze za duzo bije z runek ale to przesada co sie z paladynem dzieje. Mam 38 lvl msem, 35 mlvl i bije z explo czasami za 14, czasami za 50. Powinien byc rozrzut ale miedzy 50 a 150, bo nie mam 5 mlvla zeby tyle bic. Paladyn z royal speara + cona (Pirro 80 lvl) sciagnal mnie praktycznie 38 msa na combo, to chyba dziwne co nie? ;p

Serwer grywalny w sumie dla palladynow jak wiekszosc rpg, balans wykonany srednio ale ogolnie bugow za duzo nie ma, wszystko ok inne.

rs wbity na @Deep ; za brak mrowek, retired bo do pracy jutro.


/Szady

###

no nie wiem czy praktycznie wszystkie potwory biły podwójnie, bo fireballe od dragona po 200 na ture to nie jest chyba urok tego clienta XD

/Beciio