Zrobienie mapy nie jest gwarancją sukcesu, tym bardziej jeżeli nie masz klienta przeciwko botom. Tibianic długo czekał na taki klient i dopiero teraz odżył.
Mapa wygląda dobrze, fajne pomysły, ale takich serwerów z genialną mapą było mnóstwo. Problem polegał na tym że nie mieli klienta bez botów.
Co mi z pięknej mapy, jak na serwerze będę widział gościa z 10 run mejkerami, którzy kompletnie zburzą ekonomię serwera?
Co mi z pięknej mapy, jeżeli gość będzie mógł zabijać lepsze potwory na niższych poziomach tylko dlatego że bot go leczy?
Co mi z pięknej mapy, jeżeli na wojnie gość będzie mnie katował SDkami bo ma HotKeya na bocie?
Co mi z pięknej mapy, jeżeli na serwerze będzie grało 5 osób, bo reszta nie będzie chciała grać z boterami?
Większość wielkich projektów skupia się na mapie, nowych bajerach, wypasionych questach, a zapomina o graczach.
Zapomina o tym, że ludzie zawsze będą chcieli iść na łatwiznę i zamiast najpierw zabezpieczyć serwer przed botami to robią oprawę.
To jest trochę jak różnica między KSW, a UFC. W UFC liczy się MMA i sport, najlepsi zawodnicy na świecie. KSW ma świetną oprawę, ale w ringu bieda.
Zakładki