Veziv moze i przyjebany byl ale przynajmniej sie go troche sluchali, nie liczac oczywiscie ze wiekszosc teamu grac nie umiala, u draka po jednej akcji gdzie sie jakal na battlu i nie wiedzial co robic zrezygnowalem bo gosciu jest totalna porazka. W sumie grac sie nie chce, oba teamy = masa. Czekam az jakis trzeci team sie wynajdzie bo tak to lipeczka.
Zakładki