Ja nie wiem, czy wy wszyscy naprawdę tak uważacie, czy to jakaś jest jebana poza rodem z usa lub jakiejś dzikiej azji, gdzie za ściąganie ścinają głowę. I już nie przesadzajmy, że ta matura z matmy ogranicza się rzeczywiście tylko do logicznego myślenia. Skoro jest niby jakaś dysleksja czy inne dyszjebostwo, to nie zabierajmy ludziom możliwości wytłumaczenia się dyskalkulią. Pomysł ze ściągnięciem w ten sposób jest w pytę kangura, ale tylko dla określonego typu osób. Musisz mieć twardą psychę, nie czaić jak bocian na torfowisku, tylko wyciągnąć komórę, mieć ustawiony już tryb żeby wyszło ostrę, zrobić ze cztery zdjęcia, a za jakiś czas odebrać jakiegoś smsa z bazy. I profit. Najlepszy sposób na nastruganie zdjęć to oprzeć się na luzaku o oparcie lajk a boss i z egzaminu zrobić sobie parawan (postawić na sztorc, pionowo), potem szybkie foto. Jeśli masz matury nie zdać przez matematykę i nie pójść na studia, albo w inny sposób ma to mieć oddźwięk na Twoim życiu, to tak zrób. Jeśli natomiast jesteś kretynem (czego Ci nie inputuję), który z każdej dziedziny ma zamiar się jakoś 'prześlizgnąć' to szkoda zachodu. Nie słuchaj tylko tych prawilnych studencików, co to gardzą 'oszukiwaniem' i innymi sposobami dojścia do sukcesu, gdzie NIKOMU nie robisz krzywdy, bo oni sami tak nie uważają (ale to jest hehe forum, ja ajsztain ty nikola tesla, młodzi ludzie tacy zdolni, my naukowcy hehe, wiedza tak bardzo)
Zakładki