Z francuskim trochę prawda, że dość trudny w wymowie. Ja wymawiać i odróżniać takie akcenty jak è czy é nauczyłem się dopiero po paru latach ale to nawet jak tego nie wyczuwałem to i tak nie miałem problemu, żeby z kimś pogadać. Oczywiście Polakiem, bo żeby zrozumieć francuza to jednak potrzeba paru lat intensywnej nauki.
Niemieckiego uczyłem się w podstawówce i też nie wydawał mi się jakoś trudny. Ogólnie sądzę, że Polakowi łatwiej nauczyć się języka germańskiego niż romańskiego zwłaszcza jeżeli chodzi o wymowę no ale mogę się mylić.
Jeżeli chodzi o pracę, to mówiąc po francusku na poziomie C1 jestem w stanie znaleźć pracę w Łodzi od ręki, bez wykształcenia, z samą znajomością francuskiego, za minimum 3000 zł na rękę. Nie wiem jak z innymi miastami ale u mnie dość sporo firm outsourcingowych i innych takich technical supportów które potrzebują pracowników z różnymi językami.
Jeżeli chcesz nauczyć się języka z którym masz szansę na dobrą pracę i fajne zarobki to polecam holenderski albo fiński.
Holenderski to taki trudniejszy niemiecki a fiński chyba dość trudno się nauczyć jak i innych ugrofińskich języków (estoński, węgierski) no ale pieniądze już są dość dobre z tymi językami (4000-5000zł na rękę).
Zakładki