Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
ja swojej matematyczki pytalem w gimnazjum tez o jej pensję (kobieta jakies 60lat). Powiedziała, ze jest to 2800zł co jest bardzo duzo i dopowiedziala, ze zawsze moze brac zastepstwa za ktore dostawala po chyba 80zł za godzinę. Tak czy siak to bylo conajmiej 5lat temu noi tez moge nie pamietac czy dokladnie to byly takie sumy - tak czy siak, napewno nie są to najmniejsze pieniadze dla takiego prawie ze emerytowanego nauczyciela. Jednak mam nadzieje, ze slyszales tez ile dostaje sie przez pierwsze lata pracy itp noi oczywiscie jak nawet ciezko taką prace dostac. U mnie na zadupiu osmio tysieczne miasto a nauczyciele musza dojezdzac z miast wiekszych (moja nauczycielka dojezdzala z sandomierza, 50~km odleglosci).
chociaz kompletnie nie o to mi chodzilo w tym temacie - poprostu takie mialem przeslanie, ze po polibudach itp jest latwiej w zyciu niz po uniwersytecie, oczywiscie wiele zalezy od szczescia i wlasnych predyspozycji, ale tak statystycznie rzecz biorac to tak wlasnie jest jak mowie
Zakładki