Moj brat tak jak ty kompletnie olal liceum, zajal sie pracowaniem.
Poszedl do szkoly licealnej dla doroslych, jako ze klase pierwsza mial skonczona (w 2 klasie 2x siedzial) to zapytal czy moglby zaczac ta nowa szkole od drugiego roku, zeby nie robic tego samo co mial, szkola sie zgodzila. Mature zdal. Od samego poczatku zamiast szkola zajmowal sie rozwojem swojej pasji - grafika, dzisiaj ma 25lat, wlasna firme od 3 lat, swietnie prosperujaca, 3dni temu dostal klucze do swojego kupionego (nie wynajmowanego) mieszkania 2 pietrowego. Da sie bez szkoly, tylko trzeba miec leb na karku, i cholernie duzo samo zaparcia (wiecej niz sie wydaje :D).
2 lata po skonczeniu tego liceum i zdaniu matury poszedl na jakies studia graficzne ale mowi ze sa do dupy, skonczy je tylko po to zeby moc zrobic magisterke i miec realny papierek wyksztalcenia w swoim kierunku, w sumie sam juz nie wie po co. Ale branza internetowa i w ogole informatyczna (bo robi projekty stron internetowych, jakies foldery, logo / wizytowki, ulotki itp) rzadzi sie innymi prawami niz praca techniczna typu modelarz, spawacz, logistyk i itp. Licza sie umiejetnosci a nie papierki, bez papierkow da sie w tej branzy wiele zdzialac, w innych niestety jest z tym duzo gorzej.
Jak sie meczysz tak w szkole, i masz juz prace. To olej normalne liceum. W szkole zaocznej duzo luzniej jest z nauczycielami, wyrozumiali bardziej. Do tego dochodzi inne podejscie w klasie, brak takiej mlodziezowej glupoty. Troche to moze bolec, bo jednak jest co wspominac po 3 latach w liceum. Do tego brak studniowki. To jednak realnie podchodzac a nie sentymentalnie, praca + zaoczne > normalnie.
Moim zdaniem.
@down
zwykla szkola jakas, nic konkretnego chyba. W malym miescie.
Chyba to jest to:
http://www.osid.pl/
Zakładki