Temat: [Studia][Informatyka]

Można startować z ZEROWĄ wiedzą i gwarantuję ci, że nie będziesz w tym sam. Po to idziesz na studia, żeby się nauczyć.

Informatyka to jest swoiste studiowanie abstrakcji xD Zalezy na jaka informatyke bys chcial pojsc. Bardziej hardware czy software. Polibuda czy Uniwerek?

Ja poszedłem na informatykę z praktycznie zerową wiedzą na jej temat i daje sobie spokojnie radę. Pamiętaj, że w 99% i im dalej w głąb toku nauczania tym bardziej uczelnia będzie ci wskazywać kierunek, a dokształcać będziesz się musiał sam, a z informatyki jest masa tutoriali, książek itp więc wszystko zależy od Twoich chęci. Powodzenia.

jestem na uamie, drugi rok robię teraz, dasz radę luźno

Byłem na informatyce (PWR), po roku się przeniosłem bo bardziej mnie sieci interesowały. Na wydziale elektroniki na informatyce uczą się głównie języków programowania + hardware, jeśli dobrze kojarze. W każdym razie polecam zrobić jakiś krótki internetowy kurs c++ w wakacje(albo jakiegokolwiek języka używanego na początku tam gdzie będziesz szedł), żeby Ci było potem łatwiej (bo tak naprawdę to nie uczą od super podstaw i możesz mieć na początku problemy jakieś.)

Jak jesteście na studiach informatycznych, to powiedzcie mi jak staliście z matma i ogóle nauka i jak wam maturka poszła.

znajomy studiuje informatyke na politechnice, wydzial matematyczny. duzo matematyki, malo programowania. szedl tam, bo po prostu lubil grac na komputerze, znal dobrze matematyke, zero kompletnie wiedzy na temat programowania, a zalicza sie do grupy studentow, dla ktorych przysluguje stypendium ;) mysle, ze to po prostu trzeba chciec programowac, bo cos czuje ze po takich studiach nie wyciagniesz za wiele, tylko tytul ktory pozwoli Ci na zaprezentowanie sie na rynku. a to jak sie zaprezentujesz zalezy od Twojego zaangazowania w uczenie sie jezykow poza murami uczelni.

Jestem aktualnie na 2 roku infy na PWR wydział elektroniki. Chodziłem w liceum do klasy o profilu informatycznym, ale i tak to nic nie daje szczerze mówiąc. Co do matmy to u mnie w szkole nie było wysokiego poziomu, ani też za dobry nie byłem :P Na studiach jakoś ta matma poszła, etrapez i jazda :P Programowanie i tak było od podstaw, więc da radę ogarnąć.
Języki jakie miałem to C/C++, Java i teraz asembler -.-.

Obecnie jestem już na etapie pisania pracy inżynierskiej :)
Informatyka na Politechnice Rzeszowskiej <Specjalizacja Sieci Komputerowe> - Wydział Elektrotechniki i Informatyki.

To czy sobie człowiek poradzi, zależy tylko i wyłącznie od tegoż człowieka.
Co do matematyki, nasz Profesor nadzwyczajny ;) postarał się byśmy zapałali do niej miłością (wielu postanowiło poznać ją bliżej<awansowicze:P>)
Co do samego programowania to zazwyczaj pierwszych kilka wykładów było wstępem do języków, potem to już wolna Amerykanka.