Temat: Brak rozszerzonej matematyki w lo a studia techniczne

To matura rozszerzona z matmy ma coś wspólnego z matematyką wyższą ? Powiem szczerze, że nigdy nie widziałem arkusza rozszerzonego ale jestem na kierunku technicznym i nie wydaje mi się żeby w tym arkuszu na pr było coś co pomoże w macierzach, liczbach zespolonych, granicach, pochodnych, całkach i tego typu sprawach. Czy jestem w błędzie ?

Ogólnie jak sam widzisz ja nie pisałem rozszerzonej a podstawową napisałem dużo gorzej niż Ty i jakoś ogarniam. Zarwiesz kilka nocek z Krystianem jakkolwiek by to nie zabrzmiało (eTrapez) i każdy jest w stanie się tego nauczyć.

Jestem na informatyce na polibudzie, co prawda zaocznie, ale jednak. Pierwszy rok, drugi semetr aktualnie.
Nie mialem materialu z rozszerzenia w technikum, z matmy podstawowej mialem 83% albo 87%, nie pamietam.

Z materialu jaki z matmy zrobilismy na polibudzie to:
Macierze, liczby zespolone, granice, pochodne, całki oznaczone, całki nieoznaczone, całki niewlasciwe, z fizyki zawsze bylem bardzo slaby, ale na razie pierwsze kolokwium zaliczylem.

Brzmi strasznie, ale trudne to nie jest. Wszystko bedzie pokazane, a jak nie to jest E-Trapez - zbior filmow - kursow do matematyki wyższej - przyjaciel każdego studenta kierunków technicznych. Bez niego 3/4 roku by odpadło. Gosc super tlumaczy i staje sie to zrozumiale i łatwe.

Podsumowując. Tak da sie i nie ma wiekszych problemow z kierunkami technicznymi jak sie nie robilo nic z rozszerzonej matmy. Bo to i tak jest kompletnie ze soba nie powiazane :P

@edit
No wlasnie, udarr napisal to samo co ja. I ma racje :D

Ja pisałem podstawę i jedyne czego mi brakowało to kilku bajerów z trygonometrii które są na rozszerzeniu, a tak to matma na studiach to zupełnie co innego i w wielu rzeczach zaczynasz "na czysto" bo przerabiasz zupełnie odmienne tematy od tych w LO także jak będzie ci się chciało to na pewno dasz radę.

Na studiach musisz zapomnieć o całej matematyce, którą do tej pory znałeś (poza podstawowymi operacjami na liczbach jak pierwiastki, potęgi itd...) bo tam się dzieją takie rzeczy, że myślenie licealne przeszkadza w zrozumieniu pewnych rzeczy (całka kadabra) ;d

Co tam całki. Liczby zespolone, to dopiero magia.

i^2 = ? tadadadm -1. Chuj ze cale technikum nam wciskali ze nic do potegi drugiej nie da liczby ujemnej. A jednak tu ci powiedza inaczej ;p

Etrapez jest chyba płatny, ale nie polecam, dużo błędów w wypisywanych twierdzeniach, sporo omyłek, nawet mój wykładowca mówi, że nienawidzi tego serwisu, bo później studenci jakieś głupoty wypisują.

co do pierwiastka z liczby ujemnej - w technikum/liceum nie mylili się i nie wciskali kitu. Pamiętaj, że działałeś tylko na liczbach rzeczywistych. Rozszerzając zbiór liczb do liczb zespolonych wyciągnięcie pierwiastka kwadratowego z liczby ujemnej jest możliwe.

PS. Nie bój się całek, większość Ci będzie wciskać, że całki to najgorsze, co może być. Nieprawda. Całki nie są takie złe, mi zajęło jakieś 3-4 dni uczenia się samych całek (bez zarywania nocek) i je ogarnąłem. Bardzo łatwo możesz się ich nauczyć z książek Krysickiego, Włodarskiego. Nawet w internecie jest pdf z rozwiązaniem każdej całki - przydatne.

jak sie dobrze poszuka to idzie sciagnac, a wersja zwykla jest platna 40 zl za 1 dzial