Reklama
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 15

Temat: Przedmioty ścisłe - sens wkuwania wzorów

  1. #1

    Data rejestracji
    2012
    Posty
    21
    Siła reputacji
    0

    Domyślny Przedmioty ścisłe - sens wkuwania wzorów

    Moje pytanie brzmi - po co na lekcjach matematyki, fizyki itp uczyć się na pamięć wszelkiego rodzaju twierdzeń, wzorów itp, skoro na maturze każdy ma dostęp do rozbudowanych tablic matematycznych/fizycznych na których może to wszystko znaleźć? Czy potem, na studiach, już nie ma takiej możliwości?

  2. #2
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Żebyś jednak jakieś pojęcie co do wzoru miał. Najpierw poznajesz wzór, a potem przeważnie, pi razy drzwi, skąd ten wzór się wziął, przez co bardziej możesz zrozumieć temat. Nie wiem jak u Ciebie, ale ja na sprawdziany z matm dostaję kalkulatory i te same tablice na, co będą na maturze. Poza tym, znając wzór, zyskujesz kilka-kilkanaście sekund zamiast go szukać, a przy kilku-kilkunastu zadaniach, robi się z tego kilka cennych minut.

    Poza tym, na tablicach maturalnych z matmy jednak nie masz wszystkich wzorów - przykładem jest banalny wzór przekątną kwadratu. Bardzo prosty i nie trzeba go 'wkuwać', ale nie ma go w tablicach.
    Ostatnio zmieniony przez Dzzej : 31-10-2012, 17:20


  3. #3
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Nie wszystkie wzory są w tablicach. Na pewno lepiej się nauczyć wzór i mniej więcej mieć pojęcie kiedy i gdzie go użyć niż bazować tylko na tablicach gdzie nie wszystko znajdziemy. Kolejną sprawą są przekształcenia - niektóre wzory da się zamieniać, łączyć, a to zajęłoby ci zbyt dużo czasu na maturze.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  4. Reklama
  5. #4
    Sloughon

    Domyślny

    Jestem na wydziale fizyki UW i na kolokwiach/egzaminach dostajemy tylko kartkę i długopis. Nic więcej. Więc albo musisz wszystkie wzory znać na pamięć albo umieć je wyprowadzić z prostszych.

  6. #5
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    32
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    A ja na egzaminie z matmy na studiach miałem prawo korzystać ze wszystkiego czego chciałem włącznie z notatkami z zajęć, tablicami wzorów, kalkulatorem tylko niezbyt przesadnie wypasionym. Po prostu wykładowca wie, że jak ktoś nie umie zadania to mu nic nie pomoże. Moim zdaniem to trafne spostrzeżenie i jestem wdzięczny, że miałem takiego wykładowce, który do matmy podchodził zupełnie inaczej niż nauczyciele z moich poprzednich lat, którzy kazali mi się uczyć wszystkiego na pamięć.
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  7. #6
    Avatar wampiirr
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    5,864
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj oneseven napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Moje pytanie brzmi - po co na lekcjach matematyki, fizyki itp uczyć się na pamięć wszelkiego rodzaju twierdzeń, wzorów itp, skoro na maturze każdy ma dostęp do rozbudowanych tablic matematycznych/fizycznych na których może to wszystko znaleźć? Czy potem, na studiach, już nie ma takiej możliwości?
    na studiach to nawet kalkulatora nie masz, a wzory sam uczysz się wyprowadzać
    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A ja na egzaminie z matmy na studiach miałem prawo korzystać ze wszystkiego czego chciałem włącznie z notatkami z zajęć, tablicami wzorów, kalkulatorem tylko niezbyt przesadnie wypasionym. Po prostu wykładowca wie, że jak ktoś nie umie zadania to mu nic nie pomoże. Moim zdaniem to trafne spostrzeżenie i jestem wdzięczny, że miałem takiego wykładowce, który do matmy podchodził zupełnie inaczej niż nauczyciele z moich poprzednich lat, którzy kazali mi się uczyć wszystkiego na pamięć.
    przy trudniejszych zadaniach to tak, ale i tak tych wzorów jest przecież masa, w różnych postaciach itp. podchodzisz do takiej algebry i całe twoje zadanie opiera się na podstawieniu paru rzeczy
    Ostatnio zmieniony przez wampiirr : 31-10-2012, 19:08

  8. Reklama
  9. #7
    Avatar w8w8w8
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    2,279
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Nie przesadzaj, tych wzorów nie masz tak dużo, do każdego tematu kilka wzorów, a jak jesteś w zupełnie nowym dziale to często nie korzystasz z tamtych. Rozwiązując 5 raz podobne zadanie taki wzór wchodzi ci do głowy, później zapomnisz, ale przynajmniej na maturze wiesz czego szukać w tablicach.

    na studiach mam zdecydowanie więcej twierdzen, definicji i wzorów, i czasem też mnie wkurza, że babka od ćwiczeń wymaga teorii. Ale dzięki temu niektórym łatwiej pojąć istotę definicji czy twierdzenia. Chociaż ja osobiście wolę przykłady.

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A ja na egzaminie z matmy na studiach miałem prawo korzystać ze wszystkiego czego chciałem włącznie z notatkami z zajęć, tablicami wzorów, kalkulatorem tylko niezbyt przesadnie wypasionym. Po prostu wykładowca wie, że jak ktoś nie umie zadania to mu nic nie pomoże. Moim zdaniem to trafne spostrzeżenie i jestem wdzięczny, że miałem takiego wykładowce, który do matmy podchodził zupełnie inaczej niż nauczyciele z moich poprzednich lat, którzy kazali mi się uczyć wszystkiego na pamięć.
    bez sensu - a co jak ktoś ma w notatkach rozwiazane przykladowe zadania?

  10. #8
    Avatar Xijeg
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    1,077
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj w8w8w8 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    bez sensu - a co jak ktoś ma w notatkach rozwiazane przykladowe zadania?
    Na moim wydziale są przedmioty z których egzaminy są domowe i trwają miesiąc (3-4 zadania). W niczym to nie pomaga.


    Wkuwać wzorów nie ma sensu, to chyba jasne. Dużo bardziej pożyteczne jest zrozumienie skąd się te wzory biorą (nie, nie wymyślają ich ludzie piszący podręczniki do gimbazy i układający matury), dokładnie przyjrzenie się jak takie wzory działają (robienie zadań ze zrozumieniem, a nie po schemacie) i wtedy taka nauka ma sens. Nie dość że pamiętamy większość wzorów to je rozumiemy i potrafimy z nich efektywnie korzystać, a to jest najważniejsze, bo jednak pomimo posiadania kilkunastu ston wzorów co roku są tysiące specjalistów którzy nie są w stanie uskrobać 30% z matematyki podstawowej - im wkucie wszystkich wzorów w niczym nie pomogłoby.

  11. #9

    Notoryczny Miotacz Postów Jaanek jest teraz offline
    Avatar Jaanek
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Siemianowcie Śląskie
    Wiek
    32
    Posty
    1,412
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Hmm nie zapominajmy, ze to nie jest doktorat z fizyki teoretycznej tylko zwykle liceum wiec to sa podstawy podstaw wiec warto znac te pare wzorow, chocby nawet, zeby kiedy w jeden z dziesieciu dobrze odpowiedziec.

    A co matematyki to jest tak, ze na poczatku masz ciemno przed oczami i nie wiesz o co chodzi, ale powoli jak chodzisz na lekcje to zaczyna sie rozjascniac, az w pewnym momencie, nie wiedzac skad, wiesz o co chodzi i dlaczego jest tak, a nie inaczej. Ale na poczatku trzeba uwiezyc, a a^2+b^2=c^2. Pozniej mozna sie tego wykuc, a na koncu poprostu zrozumiec i byc w stanie logicznie myslac wyprowadzic ten wzor..

  12. Reklama
  13. #10
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    32
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj w8w8w8 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    bez sensu - a co jak ktoś ma w notatkach rozwiazane przykladowe zadania?
    A jak ktoś by miał przed oczami rozwiązaną całkę i na egzaminie do rozwiązania właśnie całkę a nie wiedział o co kaman to by mu pomogła ta rozwiązana całka ? Musiałby być identyczna, jedyne co to zmienione wartości, wtedy może by się ktoś połapał jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że czas na napisanie egzaminu by dobiegł końca. Tak mi się wydaje. Po prostu w matmie nie da się czegoś zrobić nie potrafiąc tego. Można nie rozumieć co się robi, nie mieć wyobrażenia jak wyglądała by podprzestrzeń R^3 nad R, którą właśnie ogarnęliśmy ale trzeba znać kolejność czynności itd...
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  14. #11
    Avatar Arakon Arke
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    WaWa - Berlin
    Posty
    603
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Co to te 'tablice' ?

  15. #12
    Avatar w8w8w8
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    2,279
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Xijeg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Na moim wydziale są przedmioty z których egzaminy są domowe i trwają miesiąc (3-4 zadania). W niczym to nie pomaga.


    Wkuwać wzorów nie ma sensu, to chyba jasne. Dużo bardziej pożyteczne jest zrozumienie skąd się te wzory biorą (nie, nie wymyślają ich ludzie piszący podręczniki do gimbazy i układający matury), dokładnie przyjrzenie się jak takie wzory działają (robienie zadań ze zrozumieniem, a nie po schemacie) i wtedy taka nauka ma sens. Nie dość że pamiętamy większość wzorów to je rozumiemy i potrafimy z nich efektywnie korzystać, a to jest najważniejsze, bo jednak pomimo posiadania kilkunastu ston wzorów co roku są tysiące specjalistów którzy nie są w stanie uskrobać 30% z matematyki podstawowej - im wkucie wszystkich wzorów w niczym nie pomogłoby.
    ale ty studiujesz matematykę (teoretyczną, tak?) jak się nie mylę, to się nie dziwię.

    Mowa tutaj o studiach, gdzie zadania się powtarzają. Pomyśl sobie jak wyniki matur by wzrosły, gdyby każdy mógł korzystać z gotowych przykładów. Poziom zadań jakie ty dostałeś, a poziom takich na 1 roku studiów technicznych jest zdecydowanie inny. Te drugie można spokojnie zguglować i znajdzie się sporo wyników.
    Powiem tyle, na fizyce (a z fizyka nie jest moją mocną stroną), potrafiłem zrobić każde (prawie) zadanie na ćwiczeniach w oparciu o tablicę wzorów i trochę myślenia, wcale nie będąc na wykładach. Natomiast dalej stwierdzam, że wytłumaczyć mi sposób rozwiązywania jest już ciężej - po prostu widzę kiedy jaki wzór należy zastosować i umiem przekształcać.
    Co innego na algebrze czy analizie, po prostu widząc definicję, wiem o co chodzi.

    Cytuj Arakon Arke napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co to te 'tablice' ?
    http://operon.internetdsl.pl/arkusze...ka_tablice.pdf
    możesz korzystać z tego na maturze.
    Ostatnio zmieniony przez w8w8w8 : 01-11-2012, 11:31

  16. Reklama
  17. #13
    Avatar Xijeg
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    1,077
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj w8w8w8 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ale ty studiujesz matematykę (teoretyczną, tak?) jak się nie mylę, to się nie dziwię.
    Akurat przedmioty o których mówię są znacznie bliżej zastosowań niż teorii, ale tylko chciałem pokazać, że zapamiętywanie miliona wzorów, twierdzeń i przykładów to najmniej istotna część w nauce przedmiotów ścisłych i nie należy kłaść na to wielkiego nacisku - ale też bez przesady, nie można być uzależnionym od notatek i Internetu.

  18. #14
    Avatar Rocket Man
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Zach-Pom
    Posty
    423
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Podam ci najprostszy przyklad z mojego krotkiego zycia zwiazanego z fizyka
    Temat: Rzut ukosny i rzut poziomy.
    Dotąd bylo dla mnie magia skad wziely sie te wszystkie wzory. Jak ogarnalem ze te rzuty rozklada sie na najprostsze ruchy potrafie wyprowadzic kazdy wzor od zera bez zadnych tablic. TO znaczy ze dany material jest opanowany, a nie ze znasz wzory na pamiec.

  19. #15
    Avatar Filia the Dragon
    Data rejestracji
    2004
    Posty
    11,565
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Wystarczy zrozumieć teorię, a wzory same się zapamiętają. Za to ze stałymi jest tak, że je się zapamiętuje podczas robienia zadań- na maturze z fizyki z tablic nie musiałem korzystać, bo wszystko pamiętałem.





  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Tablice wzorów i stałych fizycznych.
    Przez Bubsztron w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 01-05-2014, 20:39
  2. Czy jest sens?
    Przez Razov w dziale Open Tibia Server
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post: 30-09-2009, 21:09
  3. Zagadki Tibii - czy jest sens?
    Przez Trias w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 34
    Ostatni post: 02-02-2008, 22:30

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •